Sygnałem do przebudzenia nazwał abp Stanisław Gądecki obecną sytuację polityczną i społeczną w Europie
Na łamach najnowszego numeru "Przewodnika Katolickiego" wiceprzewodniczący Episkopatu Polski określił decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z 3 listopada jako próbę narzucenia ideologizujących przekonań mniejszości pozostałym obywatelom państwa. Według metropolity poznańskiego wyrok ten budzi głęboki niepokój. "Niektóre siły polityczne, używając gry słów, zamiast pozytywnej laickości forsują negatywny laicyzm, czyli taką politykę, która stara się zamknąć religię w sferze prywatnej i uniemożliwić jej – na wszelkie możliwe sposoby – jakikolwiek wpływ na sferę publiczną, na szkolnictwo, kulturę czy politykę" – pisze abp Gądecki. Zauważa przy tym, że świeckości państwa broni się nie przez negację, lecz przez szacunek dla odmiennych tożsamości.
Abp Gądecki, który przez wiele lat był przewodniczącym Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego, zauważa, że wykorzystanie żądań strony muzułmańskiej przeciwko chrześcijaństwu, pogłębiające wrażenie o nietolerancyjności islamu, budzi podejrzenie o przebiegłą chęć wykorzystania tego casusu w celu wzbudzenia wzajemnej nienawiści.
"Decyzja Trybunału w Strasburgu zakłada, że najbardziej pożądaną wartością jest brak wartości – czego symbolem mogłyby być puste ściany w szkołach" – podkreśla metropolita poznański. Według niego kłóci się to z wielokulturowością, która polega właśnie na dialogu współistniejących kultur, religii i punktów widzenia, podczas gdy decyzja sądu jest próbą "narzucenia ideologizujących przekonań mniejszości pozostałym obywatelom państwa".
"To, co dawny socjalizm narodowy i międzynarodowy starał się osiągnąć przy zastosowaniu brutalnej przemocy, teraz niektóre instytucje międzynarodowe starają się osiągnąć przy pomocy zideologizowanego prawa" – podkreśla w artykule. Taka droga nietolerancji chrześcijaństwa nie może, według niego, wzbudzać u chrześcijan szacunku dla idei europejskiej.
Abp Gądecki zauważa także, że od pewnego czasu Unia Europejska wydaje się być zdominowana przez lewicowo-liberalną kontrkulturę. Zgodnie z jej wyobrażeniami obecna cywilizacja wytwarza nietolerancję i dyskryminację, dlatego wyposaża się prawo i administrację w nadzwyczajne kompetencje, tak by zwalczać tradycyjne formy kultury, jak religia i rodzina.
"Nie można lekceważyć działalności silnych lobby antykatolickich, w tym także skrajnie lewicowych, szeroko obecnych w środkach masowego przekazu, których uwiera jasne stanowisko Kościoła Katolickiego odnośnie do takich kwestii jak aborcja, homoseksualizm czy manipulacje genetyczne" – podkreśla abp Gądecki. Według niego ideologiczny laicyzm powinien być sygnałem do przebudzenia się i zabrania głosu.
Metropolita nawiązał też do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, na którą powołuje się orzeczenie Trybunału, stwierdzającej, że "wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw". "Nie można – w imię wolności jednego – pozbawiać praw innych osób, w tym przypadku chrześcijan, dla których obecność krzyża w szkole od wieków stanowiła istotny element życia społecznego i kulturowej tożsamości" – zauważa abp Gądecki.
Według metropolity poznańskiego żądanie eliminacji ze szkół krzyża jest wyrazem nieodpowiedzialności, ponieważ jest on dla chrześcijan przypomnieniem, że wszędzie, a więc także w szkole, na uniwersytecie, w urzędzie czy w sądzie, są oni zobowiązani do prawego postępowania. "Krzyż był zawsze znakiem miłości Boga oraz jedności całej ludzkości. Decyzja Trybunału czyni go znakiem podziału" – pisze abp Gądecki.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.