Jezus przyszedł po to, aby zniwelować dystans między człowiekiem a Bogiem - powiedział papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie.
Dodał, że „plan Ojca” realizuje się „na drodze posłuszeństwa i solidarności z kruchym i grzesznym człowiekiem, drogą pokory i pełnej bliskości Boga wobec swoich dzieci”.
"W chwili, kiedy Jezus ochrzczony przez Jana, wyłania się z wód rzeki Jordan, spychać głos Boga Ojca z wysoka: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (w. 17). Równocześnie Duch Święty w postaci gołębicy, zstępuje na Jezusa, który daje publicznie rozpoczyna swoją misję zbawienia; misja ta charakteryzuje się stylem sługi pokornego i łagodnego, uzbrojonego jedynie mocą prawdy, jak prorokował Izajasz: „Nie będzie wołał ni podnosił głosu [...]. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On wiernie przyniesie sprawiedliwość” (42,2-3). Sługa pokorny i łagodny – oto styl Jezusa".- mówił papież Franciszek.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.