Adwokaci przywódczyni birmańskiej opozycji Aung San Suu Kyi złożyli w piątek w Sądzie Najwyższym zażalenie na orzeczenie sądu niższej instancji, skazujące ją na kolejne 18 miesięcy aresztu domowego.
"Złożyliśmy apelację w Sądzie Najwyższym. Musimy poczekać, by dowiedzieć się, czy Sąd zgodzi się nią zająć" - powiedział główny adwokat opozycjonistki Kyi Win. Wpłynięcie wniosku potwierdził anonimowo jeden z przedstawicieli birmańskiej junty.
Orzeczenie o przedłużeniu aresztu domowego sąd niższej instancji wydał w sierpniu, a 2 października sąd apelacyjny odrzucił odwołanie Suu Kyi od wyroku. Opozycjonistka odpowiadała za złamanie zasad dotychczasowego aresztu w związku z wizytą w jej ranguńskiej rezydencji amerykańskiego turysty. Wyrok oznacza, że nie będzie mogła uczestniczyć w wyborach powszechnych, mających odbyć się w Birmie w przyszłym roku.
64-letnia Aung San Suu Kyi, liderka birmańskiej opozycyjnej Narodowej Ligi na Rzecz Demokracji i laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 1991 roku, 14 z ostatnich 20 lat spędziła w areszcie.
W czwartek amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton, przebywająca z wizytą w stolicy Filipin, Manili, ponowiła apel do władz Birmy o "bezwarunkowe" uwolnienie opozycjonistki.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.