Rosyjskie samoloty omyłkowo zabiły w czwartek trzech tureckich żołnierzy na północy Syrii - potwierdziły władze na Kremlu wcześniejsze doniesienia tureckiej armii.
Jak poinformowało tureckie wojsko, w rosyjskich nalotach omyłkowo zabitych zostało trzech żołnierzy, a jedenastu zostało rannych w operacji wymierzonej w Państwo Islamskie (IS). Żołnierze przebywali w budynku, który został trafiony przez rosyjskie lotnictwo - wynika z komunikatu tureckiej armii.
Prezydent Rosji Władimir Putin przez telefon złożył kondolencje szefowi tureckiego państwa Recepowi Tayyipowi Erdoganowi - poinformował Kreml.
Jak sprecyzowano, do incydentu doszło niedaleko miasta Al-Bab w północnej Syrii, będącego w rękach IS.
Kreml poinformował również, że Rosja i Turcja wzmocniły swą współpracę wojskową w Syrii "w ramach operacji w Syrii wymierzonej w bojowników Państwa Islamskiego i innych organizacji ekstremistycznych". Oświadczenie w tej sprawie ukazało się po rozmowie Putina z Erdoganem - precyzuje agencja AFP.
Wspierani przez Turcję bojownicy syryjskiej opozycji wznowili w czwartek ofensywę wewnątrz miasta, dzień po tym, jak przełamali się przez obronę IS w bastionie tej organizacji w prowincji Aleppo.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie