Reklama

Rozwój dominikanów w Wietnamie

Liczba członków dominikańskiej rodziny w Wietnamie osiągnęła poziom średnio liczebnej diecezji. Tę zaskakującą nowinę ogłosił wietnamski prowincjał dominikanów.

Reklama

- Liczba braci, zakonnic, sióstr i świeckich członków Trzeciego Zakonu Dominikańskiego w Wietnamie wzrosła w znaczny sposób i osiągnęła taki poziom, że wystarczyłoby na stworzenie średniej diecezji – powiedział wietnamski prowincjał dominikanów, o. Józef Ngo Si Dinh podczas do uczestników Tradycyjnego Dnia Rodzinnego Dominikańskiej Wspólnoty zgromadzonych na terenie parafii św. Dominika (kościół znany jako „Kościół Trzech Dzwonnic”) w Sajgonie, w Wietnamie.

- Jakkolwiek liczba naszych członków wciąż nie może równać się liczebności diecezji Sajgon czy Xuan Loc, to jest porównywalna z diecezją Da Nang czy Hue – dodał prowincjał informując, że dominikanie w Wietnamie mają 150 ojców, a liczba zakonnic i sióstr stabilnie wzrasta każdego roku o około 200 osób.

Głównym czynnikiem dynamicznego wzrostu zakonu jest zaangażowanie świeckich członków Trzeciego Zakonu Dominikańskiego. Mówi się, że w tym komunistycznym kraju jest przynajmniej 103 tysiące świeckich braci i sióstr w ślubach.

Świeccy dominikanie w Wietnamie nie wycofują się ze swoich parafii, a nawet bardziej angażują się w liturgię i duszpasterstwo parafialne. Odmawiają wspólnie swoje codzienne modlitwy z dominikańskiego modlitewnika w kościołach parafialnych. Ich formację duchową wspomagają proboszczowie, biskupi diecezjalni, gdyż doceniają znaczenie świeckich członków Trzeciego Zakonu Dominikańskiego w życiu parafialnym i diecezjalnym. Harmonijna i skuteczna współpraca zarówno w ramach poszczególnych gałęzi Dominikańskiej Rodziny jak i w ramach struktur diecezjalnych jest decydującym czynnikiem dynamicznego rozwoju zakonu w trudnych warunkach zewnętrznych.

Obecność dominikanów w Wietnamie zaczyna się w 1676 r., kiedy ojcowie Jan od Świętego Krzyża i Jan z Arjona przybyli do tego kraju. Mimo niepowodzeń i prześladowań misje dominikańskie rozwijały się nadspodziewanie dobrze. W 1702 r. o. Raymond Lezoli otrzymał sakrę biskupią jako pierwszy dominikański biskup w Wietnamie. Od pierwszych początków dominikanie w Wietnamie wspierali rekrutację i formację rodzimych kandydatów do kapłaństwa diecezjalnego i zakonnego. Bardziej zdolni kandydaci byli wysyłani na dalsze studia do Manili.

Historia Kościoła w Wietnamie odnotowuje, że w ciągu 261 lat (od 1625 do 1886) wydano 53 edykty podpisane przez możnowładców Trinh, książąt Nguyen i królów z dynastii Nguyenów. Każdy z kolejnych edyktów był bardziej dokuczliwy niż poprzedni. W tym czasie w przybliżeniu ok. 130 tysięcy katolików ucierpiało w prześladowaniach, które rozszerzały się w całym kraju.
W 1745 r. wielu katolików pozbawiono życia, w tym ojców Franciszka Gil de Federich i Mateusza Alonso Liciniana, którzy byli pierwszymi dominikańskim męczennikami w Wietnamie. W 1773 r. znowu inni dominikanie ponieśli śmierć męczeńską.

Wśród 117 Wietnamskich Męczenników (96 rodzimych Wietnamczyków i 21 zagranicznych misjonarzy), było 60 dominikanów.

Dwudziestu siedmiu z nich beatyfikował już Papież Leon XIII w dniu 27 maja 1900 r. Opisy ich męczeństwa mówią o tym, że oddawali życie będąc paleni żywcem, okaleczani, ścinani albo umierali wskutek tortur. Prześladowania te trwały w latach 1838-1851.
20 maja 1906 r. Papież Pius X beatyfikował 8 męczenników, którzy ponieśli śmierć w latach 1745, 1773 i w 1861 r.

29 kwietnia 1951 Papież Pius XII do chwały błogosławionych wyniósł 25 dominikanów, którzy oddali życie za wiarę w latach 1857-1862.

Te trzy grupy błogosławionych męczenników do chwały świętych wyniósł Papież Jan Paweł II w ceremonii kanonizacji 19 czerwca 1988 r.
Święto 117 Wietnamskich Męczenników Kościół obchodzi 24 listopada każdego roku.

Mówi się, że najgorsze prześladowania miały miejsce w czasie panowania króla Minh Mang (1820-1840), zwanego „Neronem Indochin”. Jednak nie równają się one tym, które obecnie stosuje reżim komunistyczny.

Większość wspólnot dominikańskich na północy Wietnamu przyłączyło się do masowej ucieczki na południe, gdy komuniści opanowali Północ. Ci, którzy zdecydowali się zostać, musieli żyć w skrajnie ciężkich warunkach stworzonych przez ateistyczny reżim. Byli traktowani jako obywatele drugiej klasy, poddawani różnym formom nękania ze strony urzędników państwowych i nie-katolików.

Na Południu Wietnamu zakon rozwijał się dynamicznie. Jako owoc trudu wielu misjonarzy dominikańskich powstała samodzielna Wietnamska Prowincja Dominikanów pod wezwaniem Królowej Męczenników.

Niestety, wkrótce po komunistycznym przejęciu Południowego Wietnamu w 1975 r. szkoły, ośrodki społecznej pomocy, domy formacyjne zostały odebrane dominikanom. Wszyscy zagraniczni dominikanie zostali wypędzeni. Większość rodzimych dominikanów przetrwało dzięki swej pracy okolicznych gospodarstwach rolnych. Musieli przystosować swe życie do ciężkich warunków. Wielu z nich przedwcześnie zmarło w tych warunkach, niektórzy wrócili do swch domów rodzinnych.

Wietnamscy dominikanie, którzy z różnych powodów znaleźli się poza granicami Wietnamu i są rozsiani w różnych krajach świata, chcąc zachować swoje dominikańskie powołanie i wspierać braci i siostry w Ojczyźnie w trudnych doświadczeniach, stworzyli za granicą wietnamskie wspólnoty dominikańskie i aktywnie angażują się w życie kościelne w krajach Zachodu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
wiecej »

Reklama