Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski spotka się w niedzielę wieczorem w Brukseli ze swoimi odpowiednikami z krajów Grupy Wyszehradzkiej oraz Beneluksu - dowiedziała się PAP ze źródeł dyplomatycznych w Brukseli.
- Będzie okazja, żeby porozmawiać o tym, co będzie się działo na szczycie UE - powiedział rozmówca PAP. Przywódcy unijni, którzy spotkają się w czwartek i piątek w Brukseli mają się zająć m.in. kwestią przedłużenia kadencji Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej lub ewentualnie wyborem innego kandydata.
Szef MSZ mówił w sobotę, że jedzie następnego dnia do Brukseli, by przekonywać do poparcia zgłoszonego przez Polskę na to stanowisko europosła Jacka Saryusz-Wolskiego.
Niedzielna kolacja z udziałem przedstawicieli rządów Holandii, Belgii, Luksemburga, Słowacji, Czech oraz Węgier ma być też okazją do rozmowy na temat przyszłości Wspólnoty. "Będzie szansa na to, żeby porozmawiać o perspektywach UE" - powiedział rozmówca PAP.
UE przygotowuje się do jubileuszowego szczytu 25 marca w Rzymie, podczas którego ma przyjąć deklarację dotyczącą jej przyszłości już bez Wielkiej Brytanii. W czwartek premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej przyjęli wspólne stanowisko, w którym wskazali na 7 głównych wyzwań dla UE. Opowiedzieli się też za przyznaniem bardziej istotnej i definitywnej roli parlamentom narodowym w procesie decyzyjnym UE.
MSZ poinformowało w sobotę, że polski rząd proponuje Saryusz-Wolskiego na szefa Rady Europejskiej. Jego kandydatura została przedstawiona MSZ Malty, która od stycznia sprawuje półroczną prezydencję w Radzie UE.
Wyjaśniając tę decyzję, szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski mówił PAP, że Polska zdecydowała się zgłosić tę kandydaturę "ze względu na wysoki poziom merytoryczny" Saryusz-Wolskiego, jego doświadczenie i zasługi na rzecz integracji europejskiej. Podkreślił, że kandydat "daje także rękojmię i gwarancję bezstronności", w przeciwieństwie do Donalda Tuska, który "był jednym z liderów totalnej opozycji w Polsce".
Były premier Polski ubiega się o reelekcję na stanowisko szefa RE. Do czasu zgłoszenia kandydatury Saryusz-Wolskiego Tusk był jedynym oficjalnym kandydatem na to stanowisko. Popiera go Europejska Partia Ludowa, czyli frakcja w Parlamencie Europejskim, do której należy Platforma Obywatelska.
Donald Tusk jest jedynym kandydatem Europejskiej Partii Ludowej na stanowisko szefa Rady Europejskiej - oświadczył w niedzielę szef frakcji EPL w PE, niemiecki europoseł Manfred Weber.
"(Tusk) cieszy się jednomyślnym poparciem całej rodziny Europejskiej Partii Ludowej" - napisał Weber w oświadczeniu. Jak poinformował, EPL zdecyduje w tym tygodniu o wykluczeniu z szeregów partii usuniętego już z PO europosła Jacka Saryusz-Wolskiego, jeśli podtrzyma on swoją kandydaturę na szefa Rady Europejskiej.
"Kontrpropozycja polskiego rządu podkreśli jedynie, że Donald Tusk otrzyma poparcie prawie wszystkich pozostałych rządów. Nie ma żadnej znaczącej alternatywy dla Donalda Tuska" - zaznaczył niemiecki eurodeputowany.
Zarzucił przy tym polskiemu rządowi, że poprzez kandydaturę Saryusz-Wolskiego realizuje on cele polityki wewnętrznej. "To znamienne, że polski rząd po raz kolejny kieruje się wyłącznie potrzebami wewnętrznej agendy politycznej i całkowicie porzucił jakiekolwiek konstruktywne ambicje na poziomie europejskim. Każdy kolejny atak na Donalda Tuska będzie jedynie szkodził interesom Polski w Europie" - podkreślił lider chadeków w Parlamencie Europejskim.
Wcześniej Saryusz-Wolski zadeklarował, że zostaje w Europejskiej Partii Ludowej, mimo że został wykluczony z PO. W serii wpisów opublikowanych w niedzielę na Twitterze Saryusz-Wolski oskarżył swoich byłych kolegów partyjnych z PO o rozpętanie kampanii przeciw Polsce, a byłego premiera Donalda Tuska o nielojalność wobec kraju.
Szef Europejskiej Partii Ludowej Joseph Daul informował w sobotę, że wezwał Saryusz-Wolskiego na rozmowę w poniedziałek, aby wyjaśnić informacje o kandydaturze polityka na stanowisko szefa Rady Europejskiej.
W sobotę komitet polityczny PiS podjął uchwałę zobowiązującą premier Beatę Szydło do sprzeciwienia się kandydaturze b. premiera Donalda Tuska, ubiegającego się o reelekcję na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Nieco później MSZ poinformowało, że kandydatem polskiego rządu na to stanowisko jest Saryusz-Wolski, który od 2004 r. był europosłem PO.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.