Samorządowcy z woj. śląskiego, odnosząc się do przyjętego w czwartek przez Sejm projektu ustawy metropolitalnej, zapowiadają współpracę m.in. przy przygotowywaniu wniosku o utworzenie metropolii. Akcentują, że jedynie ich współdziałanie pozwoli uczynić metropolię silną.
Ustawę metropolitalną dla woj. śląskiego Sejm uchwalił w czwartek wieczorem 432 głosami (przy jednym przeciwnym i sześciu wstrzymujących). Podczas spotkania zorganizowanego w czasie głosowania w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda śląski Jarosław Wieczorek podkreślił, że to dla woj. śląskiego chwila historyczna. "To w zasadzie jednogłośne głosowanie pokazuje, jak ważny ten projekt ustawy jest dla naszego województwa, ale też dla rozwoju całego państwa" - mówił Wieczorek. Dziękował samorządowcom za prace nad założeniami ustawy, rządowi, który przygotował rządowy projekt ustawy oraz regionalnym parlamentarzystom.
Przewodnicząca zrzeszającego największe zainteresowane metropolią miasta regionu Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik, również dziękowała rządowi, wojewodzie, samorządowcom i parlamentarzystom. Przypomniała, że Związek powstał przed laty właśnie dla utworzenia metropolii. "Czekamy jeszcze na kolejne decyzje, podpisy, ale my, samorządowcy, bierzemy się już do pracy" - zadeklarowała.
Utworzenie związku wykonującego część zadań publicznych od lat postulowały samorządy konurbacji katowickiej. Zgodnie z obecnymi planami rządu ustawa - po przejściu przez Senat i podpisie prezydenta - powinna zostać opublikowana na przełomie marca i kwietnia br.; metropolia w woj. śląskim powstać na jej gruncie 1 lipca 2017 r., a zacząć działać 1 stycznia 2018 r.
Zgodnie z ustawą, prezydent Katowic jest zobowiązany do przygotowaniu do końca czerwca w imieniu zainteresowanych miast wniosku o utworzenie związku metropolitalnego, którego elementem powinno być m.in. określenie szacunkowych planów dochodów i wydatków związku metropolitalnego w kolejnych dwóch latach budżetowych następujących po wydaniu rozporządzenia. Pytany o związane z tym przygotowania wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula przyznał podczas spotkania, że nie ma tu wcześniej przećwiczonego schematu działań. "Odkrywamy tu pewne obszary i mówienie o szczegółach to troszeczkę za wcześnie. Jest tu oczywiście określona rola prezydenta Katowic, ale nie wyobrażam sobie, aby te działania były podejmowane jednoosobowo, jednostkowo. Prezydent Katowic powinien firmować te pewne działania, natomiast realną siłą tej metropolii będzie, jeżeli będziemy działali wspólnie zgadzając się w podstawowych, kardynalnych sprawach" - zaznaczył Sobula. "To wymaga, abyśmy naszych partnerów z metropolii pierwszych informowali o naszych propozycjach. Myślę, że tu GZM, który wykazał swoją dużą skuteczność na etapie przygotowywania projektu ustawy i pracy parlamentu nad nią, jest właściwym miejscem, by dalej w ten sposób pracować nad tymi rozwiązaniami" - uznał wiceprezydent Katowic.
Również Mańka-Szulik w tym kontekście oceniła, że do końca roku - czyli do czasu rozpoczęcia działalności przez metropolię - GZM ma do wypełnienia jeszcze szereg zadań, przede wszystkim konsultacyjnych. Podkreśliła, że grupujący 13 miast na prawach powiatu Związek powinien do tego procesu doprosić także pozostałe, mniejsze, zainteresowane metropolią samorządy. "Oczywiście rola Katowic jest ogromna, ale do tej pory pracowaliśmy zespołowo, więc jestem przekonana, że zespołowo będziemy też wykonywać kolejne kroki" - zaznaczyła prezydent Zabrza. "Przed nami m.in. kwestia omówienia budżetu, wskazania kierunków działania związku metropolitalnego; myślę że Katowice będą wsłuchiwały się tu w głosy pozostałych miast" - dodała.
Odnosząc się do tworzenia i przyszłego funkcjonowania metropolii Sobula zaakcentował potrzebę, by metropolia proponowała rozwiązania będące wypadkową i kompromisem potrzeb i interesów jej członków, którzy muszą mieć poczucie, że są one wysłuchiwane i analizowane. Wskazał, że przykład płynie tu z przeszłości GZM, której - jak mówił - epizody pokazywały, że "jeśli nie ma jedności, to skuteczność jest znacznie niższa". "Za duża stawka, abyśmy to odpuścili" - dodał.
Pytany o główne sfery działalności metropolii Sobula wymienił cztery główne zadania: optymalizację, usprawnienie i modernizację publicznego transportu zbiorowego, promocji całego regionu rozumianej też jako zaprzestanie wewnętrznej konkurencji miast na rzecz wzajemnego wsparcia, a także ład przestrzenny - związany ze wspólnymi standardami planowania przestrzennego i zrównoważonego rozwoju całego regionu. "Te trzy cele można by zawrzeć w czwartym, jakim jest rozwój społeczny o gospodarczy. Te trzy składowe mogą się złożyć na to, że za kilka czy kilkanaście lat - bo bezwład takiego dużego organizmu jest całkiem spory - będziemy w stanie powiedzieć, że warto było, że się udało i są efekty" - zaznaczył. Wiceprezydent Katowic zadeklarował przy tym, że zarówno prezydent miasta Marcin Krupa, jak i samo miasto, są dobrze przygotowane do wypełnienia zadań, które ceduje na nie ustawa. "Zapewniam, że dzisiejszy historyczny moment to pewna cezura czasowa, w której oficjalnie można podjąć działania: jesteśmy do nich przygotowani" - podkreślił Sobula.
Związany z woj. śląskim wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w rozmowie z PAP zaakcentował, że dopiero teraz, po 27 latach starań, samorządy dostają narzędzie do tworzenia metropolii. "Dzisiaj można powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość zrealizowało obietnicę, której nie zrealizował nikt przez 27 lat" - stwierdził. "Obiecaliśmy, że od lipca ruszy ten organizm i on ruszy" - zapewnił. Wiceminister Wójcik wyraził przekonanie, że samorządy regionu dadzą sobie radę z utworzeniem metropolii, choć - jak zastrzegł - będzie to wymagało ich współpracy. "To jest 250 mln zł rocznie (planowany ustawą dochód metropolii z udziału w podatku PIT jej mieszkańców - PAP), to są dodatkowe pieniądze ze składek, to są nowe inwestycje. A trzeba mieć świadomość, że region jest dziś naprawdę w trudnej sytuacji - to dla niego dzisiaj przełomowy moment: impuls dany w sali sejmowej, żeby Śląsk zaczął się rozwijać" - podkreślił.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.