Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego trafił na broniący trofeum Real Madryt w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów. Borussia Dortmund Łukasza Piszczka zagra z rewelacyjnym w tym sezonie AS Monaco Kamila Glika. Losowanie par odbyło się w szwajcarskim Nyonie.
Bardzo ciekawie zapowiada się również starcie Juventusu Turyn z Barceloną. Z kolei finalista poprzedniej edycji LM Atletico Madryt zmierzy się z Leicester City.
W większości par bardzo trudno wskazać faworytów. Szlagierowo zapowiada się starcie Bayernu z Realem.
"To mógłby być finał, ale jest ćwierćfinał, niestety" - przyznał dyrektor Realu, były słynny piłkarz tego klubu Emilio Butragueno.
W sezonie 2013/14 obie drużyny spotkały się w półfinale LM. Wówczas zdecydowanie lepszy okazał się Real, który dwukrotnie zwyciężył - 1:0 i 4:0. Co ciekawe, trenerem "Królewskich" był wówczas obecny szkoleniowiec Bayernu Włoch Carlo Ancelotti.
"Mecze przeciwko Realowi są dla mnie szczególne. Powrót do Madrytu będzie ekscytujący" - przyznał Ancelotti.
Z pewnością miło rywalizację z Realem wspomina napastnik Bayernu i reprezentacji Polski Robert Lewandowski. W kwietniu 2013 roku, gdy był jeszcze zawodnikiem Borussii Dortmund, strzelił "Królewskim" cztery gole w pierwszym meczu półfinału LM (4:1). W rewanżu Borussia przegrała tylko 0:2 i awansowała do finału (gdzie uległa Bayernowi w Londynie 1:2).
Bardzo atrakcyjnie zapowiada się również starcie Barcelony z Juventusem. Taki był finał Ligi Mistrzów w 2015 roku w Berlinie, wówczas Katalończycy wygrali 3:1.
W 1/8 finału obecnej edycji mistrzowie Hiszpanii dokonali niesamowitej rzeczy. Po porażce na wyjeździe z Paris Saint-Germain 0:4, w rewanżu odrobili straty. Wygrali 6:1, strzelając trzy gole od 88. minuty.
Do polskiej rywalizacji dojdzie w starciu Borussii Dortmund z liderem francuskiej ekstraklasy AS Monaco. Łukasz Piszczek zmierzy się z Kamilem Glikiem, który w rewanżowym meczu 1/8 finału Monaco z Manchesterem City (3:1) pauzował z powodu żółtych kartek.
Na jednym z portali społecznościowych doszło do wymiany zdań między reprezentantami Polski. "Jak tam? Zadowolony z losowania?" - zapytał Glik, a Piszczek skomentował: "Wiadomo, przynajmniej jeden Polak będzie w półfinale".
Jedyną parą 1/4 finału, w której chyba można pokusić się o wskazanie faworyta, jest konfrontacja Atletico Madryt z Leicester City. Hiszpański zespół w poprzednim sezonie dotarł do finału, w którym dopiero po rzutach karnych uległ Realowi. Podopieczni Diego Simeone są uznawani za specjalistów od rozgrywek pucharowych.
Tymczasem "Lisy" przez długi czas grały poniżej oczekiwań w angielskiej ekstraklasie, znajdowały się blisko dna tabeli. Od kiedy jednak drużynę objął dotychczasowy asystent Craig Shakespeare, drużyna wygrała trzy mecze, w tym dwa ligowe.
Atletico i Leicester City grały już ze sobą w europejskich pucharach. W sezonie 1997/98 zmierzyły się w 1. rundzie Pucharu UEFA (poprzednik Ligi Europejskiej). Dwukrotnie lepszy okazał się madrycki zespół - 2:1 i 2:0.
Mecze 1/4 finału LM odbędą się 11/12 oraz 18/19 kwietnia, półfinały - 2/3 i 9/10 maja, a finał - 3 czerwca w walijskim Cardiff.
Pary ćwierćfinałowe Ligi Europejskiej (13 i 20 kwietnia):
RSC Anderlecht - Manchester United
Celta Vigo - KRC Genk
Ajax Amsterdam - Schalke 04 Gelsenkirchen
Olympique Lyon - Besiktas Stambuł
Półfinały - 4 i 11 maja
Finał - 24 maja (Sztokholm)
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.