Wierni wskazują na podobieństwa łączące "Papieża z dalekiego kraju" z "Papieżem z krańca świata".
2 kwietnia 2005 r. odszedł do Domu Ojca Jan Paweł II. W ten sposób zakończył się jeden z najdłuższych i najwybitniejszych pontyfikatów w historii Kościoła. Pamięć o Karolu Wojtyle wciąż jest bardzo żywa, a wierni wskazują na podobieństwa łączące "Papieża z dalekiego kraju" z "Papieżem z krańca świata".
„Obydwaj są kochającymi Ewangelię synami Soboru Watykańskiego II, którzy od samego początku swej posługi widzieli konieczność szczególnej troski o rodzinę i potrzebujących” – mówi abp Vincenzo Paglia. Obecnego prezesa Papieskiej Akademii Życia i wielkiego kanclerza Papieskiego Instytutu Jana Pawła II ds. Studiów nad Małżeństwem i Rodziną mianował w 2000 r. biskupem właśnie Karol Wojtyła.
„Stajemy wobec wielkiego świadka wiary chrześcijańskiej, umiejącego nadać jej ten uniwersalny wymiar, jaki dziś dostrzegamy również w pontyfikacie Franciszka. I jeśli mam szukać wspólnego źródła, to poza Ewangelią wskazałbym na Sobór, który dla obydwu jest swoistą gwiazdą polarną – mówi Radiu Watykańskiemu abp Paglia. – Zrobiło na mnie wrażenie to, że swój pierwszy Synod Biskupów Jan Paweł II poświęcił rodzinie i to samo zrobił Papież Franciszek. Ważne jest dostrzegać tę łączącą nić, nie jako zwykłe powtórzenie, ale rozwój. Wychodząc od «Familiaris consortio» dochodzimy do «Amoris laetitia». Jest tu ciągłość, którą, jak sądzę, trzeba odkrywać, aby w pełni dostrzec bogactwo papieskiego nauczania ostatnich dziesięcioleci”.
Abp Paglia wskazuje, że Wojtyłę łączy z Bergoglio również pragnienie pogłębienia dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego oraz troska o najuboższych. „Pamiętam, jak po swej pierwszej pielgrzymce do Brazylii Jan Paweł II poprosił członków Wspólnoty św. Idziego, by ruszyli z pomocą na wielkie peryferie brazylijskich miast, pełne potrzebujących” – wspomina abp Paglia. Zwraca uwagę, że przy tej okazji Papież Polak przypomniał, iż jest to posłanie płynące z Soboru: Kościół wychodzący do wszystkich, w tym szczególnie do najbardziej potrzebujących.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.