Terror w Demokratycznej Republice Konga.
Grupa bojówkarzy sterroryzowała miasto Luebo w Demokratycznej Republice Konga. Zgodnie ze świadectwem szefa miejscowej Caritas, ks. Charlesa Mukubayiego, sprawcy „napadli, splądrowali i spalili mieszkanie, a także kancelarię biskupa; zaatakowali i podłożyli ogień pod biura koordynacji szkół katolickich oraz nowicjaty sióstr zakonnych, sprofanowali katedrę św. Jana”. Ponadto obrabowali seminarium duchowne w pobliskim Lunkelu. „Księża musieli uciekać do lasu, a jeśli stamtąd wyjdą, zostaną zabici” – powiedział duchowny. Napadnięto również na więzienie, pałac sprawiedliwości i siedziby lokalnych komórek organizacji pozarządowych.
W regionie Kasai, w którym znajduje się miasto Luebo, cały czas toczą się walki między władzami Demokratycznej Republiki Konga a miejscowymi rebeliantami. Już w lutym b.r. napadnięto tam na posiadłości kościelne. W niedzielę 2 kwietnia na Anioł Pański Papież Franciszek apelował o wzmożenie starań o pokój w tym kraju. Warto wspomnieć, że biskupi katoliccy niedawno wstrzymali prowadzoną między rządem a opozycją mediację, a to z powodu braku zaangażowania obu skłóconych stron w dialog.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.