Kierująca katolicką uczelnią w Dubuque w stanie Iowa s. Joanne Burrows otrzymała list z pieniędzmi i prośbą o przebaczenie od skruszonego studenta college’u, który ponad pół wieku temu skradł przenośny odbiornik radiowy.
Zdaniem zakonnicy, „dobre, katolickie poczucie winy” ciążyło prawdopodobnie na sumieniu nadawcy przesyłki przez wiele lat.
W liście anonimowa osoba przyznaje, że w 1955 roku skradła radio z pokoju nauczycielskiego. Teraz, by zrekompensować straty, nadawca, który podał na kopercie fałszywy adres zwrotny, przesłał 5 studolarowych banknotów z przeznaczaniem na potrzeby uczelni.
W Clarke College nikt nie może sobie przypomnieć o kradzieży sprzed lat.
Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.