Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl wystosował pismo z wyrazami współczucia w związku z katastrofą „Newskiego Ekspressu”, w której śmierć poniosło 39 osób, a blisko stu pasażerów zostało rannych. Wykolejenie pociągu spowodował wybuch bomby podłożonej przez rosyjską organizację nazistowską.
,,Modlę się o wieczny spoczynek dla tragicznie zmarłych ludzi i o jak najszybszy powrót do zdrowia rannych. Modlę się o duchowe umocnienie dla tych, którzy utracili swoich najbliższych. Mam nadzieję, że władze państwowe, lekarze, ratownicy, pracownicy kolei zrobią wszystko, co możliwe, aby przynieść ulgę w cierpieniu tym, których dotknęła ta tragedia oraz rodzinom ofiar śmiertelnych” – napisał w swym oświadczeniu zwierzchnik rosyjskiego prawosławia.
Patriarcha Cyryl podkreślił, że fakt katastrofy „przypomniał wszystkim, ile niebezpieczeństw nas otacza”. Stwierdził, że „wszyscy wezwani jesteśmy do troski o życie człowieka, żeby nie było ono przerywane w tragicznych okolicznościach oraz by losy narodu i poszczególnych ludzi były właściwie chronione”.
Porusza fakt, że w kraju, który szczyci się uwolnieniem świata od nazizmu, akty terroru dokonuje organizacja powołująca się na tę ideologię. Być może, brak definitywnego rozliczenia z własną historią, stwarzanie iluzji, „że nasz, sowiecki totalitaryzm był lepszy od nazistowskiego”, tworzy podłoże do działalności grup, którym każda ideologia walcząca o „czystość rasy”, czy „kraju tylko dla swoich” staje się bliska.
Wystawiono tam znaleziska, na które natrafiono podczas prac.
Stwierdził, że "wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów".
Zwyczaj ustawiania tam choinki i szopki wprowadził Jan Paweł II w 1982 roku.