W tym bolesnym i tragicznym momencie prosimy media o uszanowanie naszej prywatności oraz zapewnienie nam przestrzeni do żałoby po rodzicach - napisała w oświadczeniu dla PAP córka dwójki Polaków, którzy zginęli w poniedziałkowym zamachu terrorystycznym w Manchesterze.
"W poniedziałek w bestialskim ataku terrorystycznym straciłyśmy najbliższe nam osoby - Mamę i Tatę. W tym bolesnym i tragicznym momencie prosimy media o uszanowanie naszej prywatności oraz zapewnienie nam przestrzeni do żałoby po rodzicach" - napisała Aleksandra Klis w oświadczeniu podpisanym przez nią i jej młodszą siostrę.
"Publikowane przez media nieprawdziwe i nierzetelne informacje tylko pogłębiają nasz ból i utrudniają przetrwanie tego trudnego czasu. Jednocześnie podkreślamy, że opublikowane w jednej z polskich gazet komentarze naszych dziadków dotyczące rzekomej identyfikacji ciał mijają się z prawdą" - dodała.
"Apelujemy również do mediów o zaprzestanie publikowania wizerunków naszych tragicznie zmarłych rodziców, które pochodzą z prywatnych zasobów" - podkreśliła.
Jak zaznaczyła, z uwagi na "dobro jej samej i jej małoletniej siostry zdecydowała, że dalsze informacje będą przekazywać tylko za pośrednictwem reprezentującej je firmy prawniczej Slater Gordon Lawyers".
W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych, z czego 59 musiało być hospitalizowanych. Do wybuchu bomby podłożonej przez terrorystę samobójcę doszło po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena.
Zginęło dwoje Polaków; ranny został także jeden obywatel RP, który został objęty opieką konsularną polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Konsulatu RP w Manchesterze.
Zamach w Manchesterze był najpoważniejszym zamachem na terenie Wielkiej Brytanii od ataków na system komunikacji publicznej w Londynie w lipcu 2005 roku, w których zginęły 52 osoby (w tym trzy Polki), a blisko 800 zostało rannych.
Brytyjska premier Theresa May poinformowała we wtorek wieczorem o podniesieniu poziomu zagrożenia terrorystycznego do najwyższego, czyli piątego, który formalnie oznacza, że kolejny atak jest nie tylko bardzo prawdopodobny, ale może dojść do niego w każdej chwili.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.