Z mapy USA znikają kolejne kliniki aborcyjne – z satysfakcją informuje organizacja "Operation Rescue" złożona z amerykańskich działaczy pro-life.
Przedstawiciele grupy, która znana jest z przeprowadzania pikiet i czuwań modlitewnych pod klinikami aborcyjnymi, twierdzą, że coraz więcej Amerykanów broni życia, a dni przemysłu aborcyjnego są policzone.
Z raportu wynika, że obecnie działa 713 klinik aborcyjnych, podczas gdy 1991 roku było ich około 2.2 tys.
„Ruch na rzecz obrony życia poczynił olbrzymie postępy w ujawnianiu prawdy o tych klinikach, ich zamykaniu, a także przyczynił się do zmiany opinii publicznej w kierunku stanowiska pro-life. Rezultatem tego jest mniejszy wskaźnik aborcji” – wyjaśnił szef organizacji Troy Newman.
Raport o aktualnej liczbie klinik aborcyjnych w USA zbiega się inauguracją "Projektu Daniel 5: 25", którego nazwa nawiązuje do tego fragmentu biblijnej Księgi Daniela, w którym prorok odczytywał tajemnicze napisy na ścianie i przepowiadał upadek władców babilońskich i perskich.
Kampania ma na celu ścisłe monitorowanie funkcjonujących klinik aborcyjnych pod względem przestrzegania prawa, ale i zachęca do modlitwy i pomocy kobietom, które chcą dokonać aborcji.