Napastnik, który we wtorek zaatakował młotkiem policjanta pilnującego porządku na placu przed katedrą Notre Dame w Paryżu, twierdził, że jest "żołnierzem kalifatu" czyli terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie - podały francuskie media.
Media powołują się na źródła zbliżone do śledztwa.
Wcześniej szef francuskiego MSW Gerard Collomb powiedział, że przed dokonaniem ataku napastnik krzyczał: "To za Syrię!". Dodał, że poza młotkiem mężczyzna miał przy sobie noże kuchenne oraz legitymację wskazującą, że jest studentem z Algierii.
Według dziennika "Le Figaro", napastnik pochodzi z Kabylii w północno-zachodniej Algierii.
Według władz, zaatakował on młotkiem jednego z funkcjonariuszy pilnujących porządku przed Notre Dame. W odpowiedzi inny policjant z trzyosobowego patrolu postrzelił go z broni palnej. Napastnika przewieziono do szpitala. Zaatakowany policjant odniósł tylko lekkie obrażenia.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.