Działaczka mniejszości polskiej na Białorusi Andżelika Borys odebrała w poniedziałek w Będzinie (Śląskie) międzynarodową nagrodę im. Kazimierza Wielkiego. Przedstawiciele miasta przyznali laur już po raz drugi za "inspirowanie i promowanie europejskiej polityki otwarcia i tolerancji".
Borys, która kieruje nieuznawanym przez władze w Mińsku Związkiem Polaków na Białorusi (ZPB), jest drugą osobą uhonorowaną nagrodą im. Kazimierza Wielkiego, ustanowioną przed rokiem z okazji 650-lecia przyznania Będzinowi praw miejskich. Pierwszym laureatem był Jerzy Buzek.
"Wytrwałość z jaką pani i kierowany przez panią Związek Polaków na Białorusi walczy o godność i podmiotowość, o europejskie standardy, wzbudza dla pani uznanie u rodaków w ojczyźnie i na całym świecie. Jest pani podziwiana przez całą Europę" - zaznaczył w laudacji prezydent Będzina Radosław Baran, który jest przewodniczącym kapituły nagrody.
Przypomniał, że kierowanie ZPB wiąże się z wieloma trudnościami i wyzwaniami, ale - jak zaznaczył - podczas rozmowy z Borys przekonał się, że nie chciałaby ona zmienić swoich życiowych planów, a kierowanie Związkiem jest dla niej swoistą misją.
Zgodnie z założeniem, nagroda im. Kazimierza Wielkiego jest przyznawana Europejczykom i instytucjom cieszącym się międzynarodowym prestiżem. Towarzyszy jej czek w kwocie trzech tysięcy euro ufundowany przez władze samorządowe Będzina.
Andżelika Borys - podobnie jak wcześniej Jerzy Buzek - wejdzie teraz w skład stałych członków kapituły nagrody. Prezydent Baran wyraził nadzieję, że będzińska nagroda przyczyni się do stworzenia prawdziwego "pocztu współczesnych autorytetów, których dokonania są znaczące dla Europy".
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.