Senatorowie w czwartkowej debacie pozytywnie ocenili projekt apelu autorstwa senatorów PiS wzywający do poszanowania krzyża. Zgodnie stwierdzili, że apel powinien być także odpowiedzią na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu przeciwko wieszaniu krzyży we włoskich szkołach.
Różnice zdań między senatorami budziło głównie to, czy należy przyjąć jednocześnie drugi projekt uchwały autorstwa senatora Piotra Andrzejewskiego (PiS), który odnosi się bezpośrednio do wyroku Trybunału w Strasburgu.
W projekcie apelu, zaakceptowanego przez senackie komisje, Senat wzywa do poszanowania krzyża. Przypomniano, że "krzyż, znak wiary chrześcijańskiej, jest zarazem świadectwem, jak i symbolem praw każdej istoty ludzkiej do życia, wolności i godności", a także jest "oznaką uniwersalnych wartości w demokratycznym społeczeństwie obywatelskim". "To znak solidarności z każdym człowiekiem, bez względu na pochodzenie, wyznanie czy kolor skóry" - napisano.
Z kolei w projekcie uchwały (senackie komisje rekomendują, by ją odrzucić) senator Andrzejewski (PiS) proponuje, by Senat wyraził "stanowczy protest" przeciwko orzeczeniu Trybunału w Strasburgu. "Nie trzeba zapominać, że laicka ideologia niejednokrotnie doprowadziła w XX wieku do zbrodniczych skutków. Te lekcje oparte na walce z chrześcijaństwem powinniśmy zapamiętać na zawsze. Dlatego Senat wzywa instytucje Rady Europy do pełnego poszanowania wolności sumienia i religii oraz systemu wartości stanowiących wspólne dziedzictwo Europy" - brzmi fragment projektu uchwały.
W ocenie Stanisława Zająca (PiS) dwa projekty są jedynie pozornie identyczne w treści. "Mamy obowiązek upominania się o poszanowanie krzyża w miejscach publicznych, ale z drugiej strony nie możemy nie reagować na orzeczenie Trybunału, które rani uczucia religijne oraz w sposób zdecydowany odbiega od tego, co wpisuje się w korzenie chrześcijańskiej Europy autorstwa m.in. Roberta Schumana czy Konrada Adenauera" - powiedział senator.
Podkreślił, że orzeczenie Trybunału w Strasburgu "godząc w krzyż jest wyrokiem antychrześcijańskim, przekreślającym dziedzictwo cywilizacji europejskiej, a zarazem aktem agresji wobec chrześcijan i Kościoła katolickiego".
"To orzeczenie budzi w nas zdecydowany sprzeciw, albowiem fundamenty chrześcijańskiej Europy oparte na prawdzie, wolności i moralności zostają przekreślone tym orzeczeniem i zamienione w widoczną walkę z chrześcijaństwem. (....) Naród polski nigdy nie podda się laickiej ideologii, która zmierza do usunięcia krzyża z miejsc publicznych" - zaznaczył senator PiS.
Zdaniem Ryszarda Bendera (PiS), to co się stało w Strasburgu należy uznać za "tragedię" nie tylko dla Polski, gdzie krzyż - jak zaznaczył - wiąże się z religią i ideą niepodległości, ale również dla całej Europy. "Wyrok Trybunału lekceważy tradycję ojców zjednoczonej Europy, wśród których jest m.in. Robert Schuman, który wkrótce będzie wyniesiony na ołtarze. Europa miała być chrześcijańska, z prawem tolerancji dla wszystkich wyznań, a narzuca się jej religię laicyzacji" - podkreślił Bender.
Senator PiS zapowiedział, że będzie chciał uzupełnić tekst uchwały o zapis, w którym Polska w związku z linią orzecznictwa Trybunału rozważy "celowość dalszego pozostawania w jurysdykcji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka". Jak tłumaczył, umożliwia to art. 65 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Bender wezwał także premiera Donalda Tuska do zajęcia stanowiska w tej sprawie. "Wierzę, że pan premier Tusk podniesie swój głos protestu w sprawie tego wyroku, wraz z całym narodem stanie w obronie krzyża" - apelował.
Projekty apelu i uchwały skierowano ponownie do senackich komisji ustawodawczej oraz praw człowieka, praworządności i petycji. Głosowanie odbędzie się prawdopodobnie jeszcze w czwartek.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu na początku listopada orzekł, że wieszanie krzyży w klasach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów". Orzeczenie to wydał w związku ze skargą na obecność krzyża, złożoną przez obywatelkę włoską pochodzącą z Finlandii. Ponadto trybunał nakazał państwu włoskiemu wypłatę kobiecie odszkodowania w wysokości 5 tysięcy euro za "straty moralne".
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.