Po zakazie budowy minaretów, jaki wydano w Szwajcarii w wyniku przeprowadzonego tam referendum, do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wpływają kolejne skargi od szwajcarskich muzułmanów. Obecnie sprawdza on, czy skargi mogą być rozpatrzone.
Oskarżyciele chcą sprawdzić, czy wynik szwajcarskiego referendum jest zgodny z Europejską Konwencją Praw Człowieka. Przed dwoma dniami adwokat z Genewy, Ridha Ajmi, wniósł skargę do Trybunału w tej samej sprawie - poinformowały 18 grudnia Szwajcarska Liga Muzułmańska, Fundacja Wspólnot Muzułmańskich w Genewie, Stowarzyszenie Kulturalne Muzułmanów w Neuchatel oraz Stowarzyszenie Muzułmanów w Genewie.
Wszystkie te organizacje podkreśliły, że są rozczarowane wynikiem referendum z 29 listopada. Ich zdaniem inicjatorzy referendum obudzili w społeczeństwie obawy, które nie mają nic wspólnego ze stylem życia muzułmanów w Szwajcarii. Dlatego przygotowały akcję informacyjną na temat wspólnot islamskich w Szwajcarii.
Dotychczas do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wpłynęło sześć skarg związanych z zakazem budowy minaretów w Szwajcarii - poinformowała rzeczniczka Trybunału. Jako pierwszy złożył skargę Hadis Ouardiri, były rzecznik meczetu w Genewie. Ukazująca się w zachodniej Szwajcarii gazeta „Die Westschweizer Zeitung” zwraca uwagę, że zanim sąd zadecyduje, czy skargi mogą zostać rozpatrzone, z pewnością upłynie wiele miesięcy.
Obecnie trwa procedura sprawdzania, czy skargi odpowiadają kryteriom Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i czy mogą być dopuszczone do dalszego rozpatrywania. Jednym z ważnych kryteriów jest m.in. sprawdzenie, czy została wyczerpana cała droga prawna w Szwajcarii.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.