Prezydent Lech Kaczyński pogratulował w poniedziałek policjantom, którzy odnaleźli tablicę z napisem "Arbeit macht frei", skradzioną z muzeum Auschwitz. Lech Kaczyński nazwał tę kradzież "wyjątkowo haniebną".
"Kradzież tej tablicy była czynem wyjątkowo haniebnym, bo naruszała dobro, jakim jest pamięć pomordowanych, pamięć o tym strasznym okresie w historii ludzkości" - powiedział Lech Kaczyński podczas spotkania opłatkowego w Pałacu Prezydenckim.
"W historii ludzkości ludzie czynili dobro, pomagali innym, ryzykowali dla nich życie. Ale (...) w pamięci ludzi starszych są jeszcze czasy, w których w sposób zaplanowany, zorganizowany, z wielką maestrią czyniono zło. Zło najgorsze, jakie można czynić. Symbolem tego zła jest obóz Auschwitz Birkenau, są hitlerowskie Niemcy, chociaż nie tylko to państwo zasłynęło zbrodniami" - dodał.
Prezydent podkreślił, że policja bardzo szybko odzyskała tablicę.
Historyczny napis znad obozowej bramy został skradziony w piątek nad ranem. Policja odzyskała go w niedzielę późnym wieczorem. Zatrzymano pięć osób podejrzewanych o kradzież. Są w wieku od 20 do 39 lat. Jeden z nich prowadzi firmę budowlaną, pozostali są bezrobotni. Wszyscy byli już karani za różne przestępstwa m.in. kradzieże, pobicia i bójki.
Zatrzymani usłyszą zarzuty kradzieży dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury oraz jego uszkodzenia, za co grozi do 10 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Według danych, jakimi dysponuje obecnie policja, zatrzymani nie należą do grup neonazistowskich i nie prezentują takich poglądów. Małopolska policja ocenia, że motywem działania sprawców była prawdopodobnie chęć zysku.
Brama główna w obozie Auschwitz I, jako jedyna w całym obozie, została wykonana na rozkaz Niemców przez polskich więźniów politycznych. Zostali oni przywiezieni jednym z pierwszych transportów przybyłych z Wiśnicza na przełomie 1940-1941 roku. Wykonanie bramy związane było z wymianą prowizorycznego zewnętrznego ogrodzenia obozu, wspartego na słupach drewnianych, na ogrodzenie stałe na słupach żelbetowych, z drutem kolczastym pod napięciem. Napis nad bramą - "Arbeit macht frei" (Praca czyni wolnym) - który jest jednym z symboli obozu, wykonali więźniowie z komanda ślusarzy pod kierownictwem Jana Liwacza (numer obozowy 1010).
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.