Jeden z pasażerów znajdujących się na pokładzie samolotu Northwest Airlines, lecącego z Amsterdamu do Detroit, usiłował dokonać na pokładzie zamachu bombowego - poinformował w piątek wieczorem przedstawiciel amerykańskich służb antyterrorystycznych. Zamach nie udał się bowiem ładunek wybuchowy nie eksplodował.
Wcześniej sądzono, że pasażer Airbusa A330 próbował odpalić ognie sztuczne. Kilka osób odniosło lekkie obrażenia, w tym jedna poważne.
Przedstawiciel Białego Domu powiedział, zastrzegając sobie anonimowość, że rząd USA ocenia, iż "była to próba aktu terrorystycznego"
Zamachowca natychmiast obezwładniono i po wylądowaniu przewieziono na przesłuchanie, którego dokonują agenci FBI. Według mediów amerykańskich, miał on zeznać, że działał na zlecenie Al-Kaidy.
Deputowany do Izby Reprezentantów Kongresu USA Peter King powiedział, że zamachowiec nazywa się Abdul Mudallad, ma 23 lata i jest Nigeryjczykiem. Podczas próby zamachu miał doznać poważnych poparzeń.
Incydent wydarzył się ok. godz. 12 w piątek, czasu lokalnego (18.00 czasu polskiego) w momencie podchodzenia maszyny do lądowania. Pasażerowie zeznawali po wylądowaniu, że w kabinie dał się poczuć zapach dymu. Część osób wpadła w panikę.
Dochodzenie prowadzi też Federalny Urząd ds. Lotnictwa Cywilnego (FAA). Samolot i wszystkie znajdujące się w nim bagaże są dokładnie przeszukiwane.
Rzeczniczka Delta Air Lines, do których należą linie Northwest, poinformowała, że jeden z pasażerów podczas lądowania "sprawił kłopoty" podpalając "coś co wyglądało na petardę". "Pasażer został natychmiast obezwładniony. Delta współpracuje z władzami w trakcie dochodzenia" - powiedziała rzeczniczka Susan Elliott. Dodała, że na pokładzie Airbusa, odbywającego rejs nr 253, znajdowało się 278 pasażerów.
Prezydent Barack Obama, który przebywa z rodziną na wypoczynku na Hawajach, został poinformowany o przebiegu incydentu. Prezydent zarządził wzmocnienie środków bezpieczeństwa w samolotach i na lotniskach.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.