Reklama

Polacy fundamentem wolności

Donald Trump wskazał naród polski jako obrońców fundamentalnych wartości naszej cywilizacji.

Reklama

Z przemówienia prezydenta Stanów Zjednoczonych w Warszawie chciałbym zwrócić na wątek zachodniej cywilizacji. Wśród jej zagrożeń wymienił islamski terroryzm. Zwrócił przy tym uwagę na niebezpieczną ideologię, która „chce eksportu terroryzmu, ekstremizmu na cały świat”, co ja odczytuję, być może niesłusznie, jako krytykę przyjmowania imigrantów w imię ideologii multi-kulti. Jako zagrożenie wskazał też postawę Rosji, która destabilizuje Ukrainę i inne kraje czy wspiera wrogie reżimy, w tym Syrii i Iranu.

Ten katalog jest powszechnie znany. Jednak Donald Trump zwrócił uwagę na nowe zagrożenie, szczególnie warte podkreślenia: to biurokracja i możni. - Zagrożenie to jest niewidoczne dla co poniektórych, natomiast dla Polaków oczywiste. Ciągły wzrost biurokracji państwowej, która drenuje dobrobyt i chęć do życia ludzi - podkreślił. Właśnie biurokracji przeciwstawił takie wartości jak wolność, czy suwerenność. - Zachód stał się wielki nie dzięki temu, że ludzie mieli regulacje, ale dzięki temu, że mogli podążać za swoimi marzeniami i walczyć o to, co uznawali za swoje przeznaczenie. (…) Amerykanie, Polacy i inne narody Europy cenią wolność, swobody obywatelskie i suwerenność indywidualną - mówił prezydent USA. I dalej tłumaczył, że to zwykli ludzie, a nie bogacze stanowili fundament wolności. - To ludzie, a nie możni, stanowili fundament wolności i fundament obrony, to ludzie są fundamentem tutaj w Polsce, tak jak tutaj w Warszawie. To oni są fundamentem od samego początku w Ameryce - podkreślił.

Te słowa odczytuję w kontekście sporu, jaki toczy się obecnie w Polsce i Europie. Czy podstawą zachodniej demokracji jest system, w którym rządzą bezimienni urzędnicy realizujący interesy establishmentu (owych możnych), którzy tak skonstruowali demokratyczne procedury, aby zapewnić sobie realizację własnych interesów? Czy też podstawą zachodniej demokracji są ludzie, naród, który realizuje swoje marzenia i strzeże wolności. Donald Trump jednoznacznie wskazał na ten drugi model.

Trzeba też zwrócić uwagę, że prezydent USA dużo mówił o obronie cywilizacji, która w jego ujęciu zbudowana jest z wartości konserwatywnych. Wśród nich wymienił wiarę w Boga, dziedzictwo, rodzinę, godność ludzkiego życia, „więzi kultury, wiary i tradycji, które czynią nas tymi, którymi jesteśmy”. I dalej podkreślał, że bez tych wartości nie przetrwamy. W tym kontekście wskazał, że miejscem, gdzie są one żywe, jest właśnie Polska - Możemy mieć największe gospodarki i najbardziej śmiercionośną broń na ziemi, natomiast jeżeli nie będziemy mieli silnej rodziny, silnych wartości, to wtedy będziemy słabi i wtedy nie przetrwamy. Jeżeli ktokolwiek zapomni o wadze tych rzeczy, niech przybędzie do jednego kraju, który nigdy o tym nie zapomniał, niech przybędzie do Polski. Po czym podkreślił: - Silna Polska to błogosławieństwo dla krajów Europy i one dobrze o tym wiedzą; silna Europa to błogosławieństwo dla Zachodu i dla całego świata.

Według prezydenta USA to właśnie Polacy są narodem, który kieruje się wartościami stanowiącymi zachodnią cywilizację. Jeśli zestawimy to ze słowami Jana Pawła II czy Benedykta XVI, którzy wzywali nas do niesienia światu Chrystusa, wygląda na to, że jesteśmy narodem wiernym Bogu i prawdziwym wartościom. Tylko czy mamy tego świadomość i czy wiemy co z tym zrobić?

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama