Prawdopodobnie we wtorek zapadnie decyzja, czy Rafał Majka będzie dalej jechać w Tour de France - poinformowała na Twitterze ekipa Bora-Hansgrohe. Na niedzielnym etapie polski kolarz leżał w kraksie i jest mocno poobijany, ale lekarze nie stwierdzili złamań.
"Oto nasz wojownik. Przynajmniej znów się uśmiecha. Poczekamy prawdopodobnie do jutra z decyzją czy będzie on kontynuować jazdę" - napisała w poniedziałek rano niemiecka grupa. Zamieściła też zdjęcie Majki, na którego twarzy widać delikatny uśmiech. Lider ekipy ma zabandażowane łokcie i kolana.
W niedzielę Polak uczestniczył w kraksie na 70. kilometrze etapu do Chambery. Mocno poraniony nie był w stanie dogonić głównego peletonu, ale ambitnie kontynuował jazdę. Dotarł do mety z ponad półgodzinną stratą razem z towarzyszącym mu na ostatnich kilometrach Michałem Kwiatkowskim (Sky), a bezpośrednio z mety został przewieziony do szpitala. Rzecznik zespołu Ralph Scherzer przyznał, że Majka chce kontynuować ściganie.
Tego dnia wieczorem Majka zamieścił na Facebooku następujący wpis: "Jestem już po prześwietleniach i konsultacjach z lekarzami oraz drużyną. Na szczęście nic sobie nie złamałem, ale jestem mocno podarty. Teraz jadę do hotelu i jutro podejmiemy ostateczną decyzję, co do mojego dalszego udziału w Tour de France. Dziękuję bardzo za pomoc Michałowi Kwiatkowskiemu, który pomógł mi na ostatnich 20 kilometrach dojechać na kole do mety. Chłopaki z drużyny też bardzo mi pomogli, czekając na mnie po upadku - dziękuję! Chyba po raz pierwszy płakałem na rowerze z bólu".
Oprócz Majki wypadkom uległo jeszcze dwóch kolarzy, którzy przed niedzielnym odcinkiem zajmowali miejsca w czołowej dziesiątce - Brytyjczyk Geraint Thomas (Sky) oraz Richie Porte (BMC). Ich obrażenia są jednak na tyle poważne, że musieli się wycofać z rywalizacji.
Poniedziałek będzie dniem przerwy w wyścigu, a później uczestników czekają dwa łatwiejsze, płaskie etapy.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.