Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (IPPF) – największa aborcyjna organizacja na świecie – ujawniła dane dotyczące swojej działalności w minionych latach.
Z raportu wynika, że w roku 2008 wykonano więcej aborcji niż rok wcześniej – 428 tys. tylko w stosunku do młodych matek. Na całym świecie instytucja wykonała łącznie 1 134 549 aborcji. To niemal dwa razy więcej niż w 2007 roku.
Jeśli idzie o zyski finansowe w 2008 r. IPPF zarobiła 119,7 mln dolarów. Katolicki Instytut Praw Człowieka i Rodziny ( C-FAM) zauważa, że dla IPPF osiągnięte zyski nie są satysfakcjonujące i organizacja ta zapowiada zwiększenie wysiłków na rzecz działań antynatalistycznych.
Założycielką Planned Parenthood była Margaret Higgins Sanger – pielęgniarka i pracownica socjalna z Nowego Jorku. Pierwsze biuro kontroli urodzeń założyła w 1916 roku w nowojorskiej dzielnicy zamieszkałej głównie przez Żydów i Włochów. Do dziś kliniki aborcyjne tej instytucji mieszczą się zazwyczaj w okolicach, gdzie znaczny odsetek mieszkańców stanowią mniejszości.
Sanger związana była z amerykańskim ruchem eugenicznym. Często mówiła o konieczności zachowania czystości rasy białej. Po II wojnie światowej stała się jedną z czołowych propagatorek „rewolucji seksualnej”. Jako pierwsza wprowadziła takie pojęcia jak „planowanie rodziny”, „dziecko chciane” czy slogan „kobieta ma prawo do swego brzucha”.
Obecnie działalność IPPF skupia się przede wszystkim na – jak sama organizacja to ujmuje – „zapewnianiu kobietom praw do wyboru i dostępu do bezpiecznej aborcji oraz zmniejszeniu liczby aborcji niebezpiecznych”. Ważną częścią tej działalności jest także promocja środków antykoncepcyjnych i edukacja seksualna wśród młodzieży. Do organizacji tej należy Towarzystwo Rozwoju Rodziny.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.