Amerykańskie siły zbrojne opracowały awaryjny plan możliwego uderzenia wojskowego przeciwko irańskim instalacjom atomowym - twierdzi odpowiedzialny m.in. za operacje w Iraku i Afganistanie gen. David Petraeus. Byłoby nieodpowiedzialne ze strony wojskowych, gdyby nie przygotowali się na taką ewentualność - przekonywał w wywiadzie dla CNN.
Według informacji CNN z niedzieli, Petraeus, dowódca amerykańskich oddziałów na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej, nie podał żadnych szczegółów takiego planu. Powiedział jedynie, że atak na silnie chronione i ukryte pod ziemią instalacje jest możliwy.
USA i część krajów zachodnich uważają, że Iran może wykorzystać swój program wzbogacania uranu do budowy broni atomowej. Teheran przekonuje, że jego działania mają na celu pokojowe wykorzystanie energii atomowej.
USA rozważają wprowadzenie przeciwko Iranowi kolejnych sankcji, jeśli w sporze tym wkrótce nie zostanie osiągnięte porozumienie. Sankcją sprzeciwiają się Chiny. Ich przedstawiciel w Radzie Bezpieczeństwa oświadczył przed kilkoma dniami, że nie nadszedł jeszcze czas na sankcje i potrzeba więcej czasu i cierpliwości do negocjacji.
W połowie stycznia o kolejnych krokach dyskutować będzie tak zwana grupa 5 plus 1 składająca się z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ - USA, Rosji, Chin, Wielkiej Brytanii i Francji - oraz Niemiec. Według Iranu Zachód powinien przyjąć "pragmatyczną linię", ponieważ sankcje nie przybliżą rozwiązania problemu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.