Profesor uniwersytetu zginął we wtorek w zamachu w Teheranie - poinformowała we wtorek irańska telewizja państwowa.
"Profesor uniwersytetu został zabity w Teheranie w eksplozji zdalnie zdetonowanej bomby" - poinformowała angielskojęzyczna telewizja Press TV.
Ofiarę przedstawiono jako Masuda Mohammadiego. Zginął w pobliżu swojego domu w Teheranie. Ładunek wybuchowy był zamontowany na motocyklu.
Na początku stycznia 88 profesorów uniwersytetu w Teheranie zaapelowało do najwyższego przywódcy irańskiego ajatollaha Alego Chameneiego o zaprzestanie przemocy wobec opozycyjnych demonstrantów. Profesorowie nazwali oznaką słabości ataki na demonstrantów uczestniczących w opozycyjnych protestach i zażądało ukarania winnych pobicia protestujących studentów.
Pod koniec grudnia co najmniej osiem osób, w tym siostrzeniec lidera opozycji Mir-Hosejna Musawiego, zginęło w starciach między siłami bezpieczeństwa i zwolennikami opozycji.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.