Setki ludzi, w tym turystów, trzeba było ewakuować na północy Korsyki, gdzie od nocy z czwartku na piątek spłonęło już 18 tysięcy hektarów lasów - poinformowały w sobotę miejscowe władze.
Żywioł szaleje w części francuskiej wyspy położonej na północ od miejscowości Bastia.
Jak zapewniły władze, dotychczas nie spłonął ani jeden dom.
Agencja AFP w piątek wieczorem informowała, powołując się na służby ratunkowe, że blisko 700 turystów trzeba było ewakuować z placów kempingowych w miejscowościach Pietracorbara i Sisco.
Silne wiatry utrudniają strażakom walkę z ogniem, przyspieszając rozprzestrzenianie się pożaru.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.