Trzy 15-letnie wychowanki ośrodka opiekuńczo-wychowawczego w Krakowie usiłowały zabić wychowawcę. Jedna z dziewcząt usłyszała już zarzut usiłowania zabójstwa i, jak zdecydował sąd, trafi do schroniska dla nieletnich - poinformował we wtorek rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
Zatrzymana ma na swoim koncie także 140 innych czynów karalnych - znieważanie i naruszenia nietykalności cielesnej innych. Dwie jej koleżanki, które po ataku na wychowawcę uciekły z ośrodka, nadal są poszukiwane.
Jak wykazało policyjne śledztwo, dziewczyny planowały zbrodnię od dłuższego czasu i opracowały precyzyjny plan. Chciały zabić wychowawcę w sylwestra, w kuchni ośrodka, dokąd go zwabiły. "Wcześniej przygotowały miksturę zawierającą pieprz i ocet, którą zamierzały oblać twarz wychowawcy, a na podłodze rozlały wodę licząc na to, że mężczyzna się pośliźnie i upadnie" - mówił Nowak.
"Wybrały 26-letniego wychowawcę, ponieważ go nie lubiły, a po drugie potrzebowały jego portfela, aby uciec z ośrodka i mieć pieniądze na podróż po świecie" - dodał rzecznik policji.
Mężczyzna po wejściu do kuchni zobaczył uzbrojone w noże dziewczyny i choć jedna z nich krzykiem zachęcała pozostałe do ataku, te zrezygnowały. 26-latek początkowo sądził, że chodziło tylko o to, by go nastraszyć, dopiero w śledztwie okazało się, że była to zaplanowana próba zabójstwa, a życie ocalił mu szczęśliwy zbieg okoliczności.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.