W Licheniu rozpoczęły się obchody złotego jubileuszu koronacji Matki Bożej Licheńskiej. Pielgrzymi wędrują do wielu sanktuariów maryjnych.
W Licheniu rozpoczęły się obchody złotego jubileuszu koronacji Matki Bożej Licheńskiej. Jak podkreśla ks. dr hab. Piotr Kieniewicz MIC, tamtejszy obraz Matki Bożej jest ściśle związany z dziejami narodu polskiego:
„Sanktuarium licheńskie jest polskie od samego początku: Maryja z orłem na piersiach. Objawienia mają miejsce wówczas, gdy Polska jest wykreślona z map. To jest ciekawe: Maryja identyfikuje się z tym narodem: Ona się objawia z białym orłem na piersiach. Ktoś, kto tam przyjedzie zobaczy mnóstwo pomników, upamiętniających różne punkty w martyrologii narodu polskiego” – stwierdził ks. Kieniewicz.
Dzisiaj wspólnoty i ruchy kościele z diecezji włocławskiej prowadzą całodniową ewangelizację na terenie licheńskiego sanktuarium. Jutro uroczystościom będzie przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Penacchio, zaś we wtorek 15 sierpnia kard. Stanisław Dziwisz.
***
Rzesze pielgrzymów zmierzają dziś pieszo do Kalwarii Pacławskiej, gdzie rozpoczyna się Wielki Odpust Kalwaryjski ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Według szacunków policji przybędzie do tego Sanktuarium około 20 tysięcy pielgrzymów.
Najwięcej pątników idzie z Podkarpacia. Kilkaset osób przybyło także z Ukrainy. Jest to pielgrzymka z archidiecezji lwowskiej, ale tworzą ją osoby pochodzące z całego kraju. O intencjach, jakie im towarzyszą mówi o. Stanisław Nuckowski, z archidiecezji lwowskiej:
„Polecamy Panu Bogu łaskę pokoju na Ukrainie. Dzisiaj wojna rozpala się w całym świecie. Dlatego w tej intencji zanosimy nasze modlitwy. Także mnóstwo intencji osobistych, jakie ludzie noszą w swoich sercach”.
Pielgrzymom towarzyszy lwowski biskup pomocniczy Edward Kawa. Dzisiaj rano uczestniczyli oni w Mszy, której przewodniczył metropolita przemyski abp Adam Szal, który stwierdził: .
„Matka Boża przypomina nam o rzeczy najważniejszej – aby na nowo zwrócić się do Chrystusa, do Ewangelii, aby w naszym życiu dokonała się przemiana, nawrócenie. Abyśmy umieli zgłębiać treści Pisma Świętego, byśmy stali się świętymi, byśmy pokochali Jej niepokalane Serce”.
Najwięcej pielgrzymów przybywa do Kalwarii Pacławskiej 13 i 14 sierpnia, kiedy odprawiane są charakterystyczne nabożeństwa Odpustu Kalwaryjskiego, czyli Dróżki Pogrzebu Matki Bożej i Dróżki Pana Jezusa.
***
W drodze na Jasną Górę są wciąż tysiące pątników, ale wielu już przeżywa radość spotkania z Matką. Dziś dotarły pielgrzymki piesze m.in. z Warmii, diecezji sandomierskiej, zielonogórsko-gorzowskiej, toruńskiej, archidiecezji gdańskiej i białostockiej. Grupa kaszubska z Helu wędrowała aż 19 dni pokonując ponad 640 kilometrów.
Jak zapewniają pątnicy przemierzając znaczną część Polski można zauważyć wielką gościnność, za którą pielgrzymi z całego serca dziękują:
„Dziękuję wszystkim ludziom, którzy nam po drodze pomagali, karmili. To było piękne, wspaniałe; na co dzień tego nie widzę, ale jak szłam w pielgrzymce wszystko widziałam. Przyniosłam ich wszystkich na Jasną Górę w mojej modlitwie, myśli, pamięci”.
W pielgrzymowaniu nawet niepełnosprawność nie stanowi przeszkody. Mimo, że kompania gdańska jest jedną z najdłuższych w kraju, to podążali w niej także chorzy. Jak zapewnia ks. Krzysztof Ławrukajtis, przewodnik, to wyjątkowa i bardzo potrzebna grupa:
„Oni nie mają taryfy ulgowej. Jak nam się wiele rzeczy nie chce, to patrzymy na nich i oni dodają nam sił. W nas jest czasami tyle goryczy, tyle trudnych relacji, a oni uczą nas uśmiechu, innego spojrzenia. W ich cierpieniu jest żywy Chrystus i to jest najpiękniejsze”.
Uczestnicy Nauczycielskich Warsztatów w Drodze modlili się za polską szkołę, a gorzowianie dziękowali za pomoc okazywaną przy odbudowie spalonej katedry. Pątnicy pamiętają także o ofiarach nawałnic, które przeszły nad naszym krajem.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.