Wybitnego uczonego mającego liczące się osiągnięcia badawcze dotyczące tematyki polskiej poszukuje do powstającej Katedry Studiów Polskich prestiżowy Uniwersytet Columbia w Nowym Jorku. Konkurs w tej sprawie - jak informuje Fundacja na rzecz Nauki Polskiej - potrwa jeszcze do końca stycznia.
Katedra Studiów Polskich ma zainaugurować działalność w 2010 r., po przeprowadzeniu międzynarodowego konkursu na stanowisko kierującego nią profesora.
"Uniwersytet Columbia poszukuje wybitnego uczonego reprezentującego dowolną dyscyplinę z zakresu nauk społecznych, łącznie z historią i antropologią, mającego liczące się osiągnięcia badawcze dotyczące tematyki polskiej oraz doświadczenie w pracy naukowej w Polsce" - informuje Fundacja na rzecz Nauki Polskiej.
Jak podkreśla, wyłonienie profesora, który obejmie kierownictwo Katedry Polskiej, będzie kolejnym krokiem "do utworzenia ośrodka zajmującego się zagadnieniami polskimi na jednej z najbardziej prestiżowych i opiniotwórczych uczelni na świecie".
Katedra Polska na Uniwersytecie Columbia będzie prowadzić badania i zajęcia dydaktyczne z zakresu nauk społecznych, politycznych i humanistycznych dotyczących Polski i regionu Europy Środkowo- Wschodniej. Będzie mogła przyznawać stopnie naukowe magistra i doktora.
Jej program będzie adresowany do studentów i doktorantów z całego świata. W ten sposób ma wypełnić lukę w dotychczasowych amerykańskich badaniach nad Polską, w ramach których nie ma możliwości otrzymania stopnia doktora, co - jak zaznacza Fundacja - uniemożliwia proces tworzenia kadry naukowców i ekspertów w dziedzinie Polish Studies.
Uniwersytet Columbia to jeden z najlepszych uniwersytetów na świecie. Wśród jego absolwentów jest kilkudziesięciu laureatów Nagrody Nobla. Co roku na uczelni tej doktoraty uzyskuje 400-500 osób. Kadra profesorska składa się z ponad 3 tys. wykładowców.
Na Uniwersytecie uczy się ok. 23 tys. studentów, w tym ponad 2 tys. obcokrajowców. Uczelnia jest także jednym z najważniejszych ośrodków akademickich wschodniego wybrzeża, mającym ogromny wpływ na kształtowanie opinii publicznej w USA.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.