Pomimo deszczu około tysiąca osób przeszło ulicami Moskwy, by zaprotestować przeciwko ograniczeniom swobód w sieci i jej nadzorowaniu przez władze. Co najmniej ośmiu uczestników zatrzymała policja.
"Rosja będzie wolna!", "Rosja bez cenzury" - głosiły transparenty uczestników demonstracji, na którą zgodę wydały władze Moskwy.
"Putin, rosyjski rządzie, mówimy wam jedną rzecz: zostawcie technologię w spokoju! - mówił jeden z demonstrantów z trybuny. - Innowacja i technologie zwyciężą. Będziemy walczyć czy to sądach, czy na manifestacjach".
Wśród zatrzymanych osób są dwaj uczestnicy demonstracji, którzy machali tęczowymi flagami będących symbolem osób LGBT - podała AFP.
Do pilnowania manifestacji zmobilizowano wielu funkcjonariuszy, z których część była w hełmach i uzbrojona.
Podobna manifestacja, również przeciwko wprowadzanym przez władze restrykcjom w internecie, odbyła się w Moskwie 23 lipca. Również wtedy zgromadziła około tysiąca osób.
W lipcu rosyjski parlament uchwalił ustawę zakazującą korzystania w Rosji z usług sieciowych zapewniających anonimowość użytkownikom i dostęp do stron zablokowanych w Rosji. Z kolei inna ustawa zobowiązuje do podawania numeru telefonu w celu korzystania z internetowych komunikatorów.
Pod koniec czerwca urząd odpowiedzialny za kontrolę mediów, Roskomnadzor, zagroził zablokowaniem w Rosji bardzo popularnego komunikatora Telegram, który jest krytykowany przez władze za zaawansowany poziom szyfrowania przekazywanych informacji.
Od początku roku rosyjskie firmy internetowe mają obowiązek przechowywania danych swoich użytkowników w Rosji i przekazywania ich władzom na żądanie.
Rosja będzie stanowić długoterminowe zagrożenie dla Europy nawet po zawarciu porozumienia.
Ten plan pokojowy może nie zmniejszyć., ale zwiększyć zagrożenie dla Europy.
Do badania statusu sędziego nie można stosować przepisu z Kpc ws ustalenia stosunku prawnego
Człowiek wykształcony, otwarty, we krwi ma wszystko to, co związane z Krakowem.