Wojewoda małopolski Stanisław Kracik wystąpi do ministra obrony narodowej o skierowanie wojska do pomocy w usuwaniu awarii sieci elektrycznej w regionie - poinformowała Joanna Sieradzka z biura prasowego wojewody. Według energetyków, we wtorek w południe w Małopolsce bez prądu było jeszcze 26 tys. odbiorców. Służby wojewody szacują, że liczba ta sięga 35 tys. domów.
Od poniedziałku liczba ta zmniejszyła się o ok. 3 tys. Uszkodzonych jest 346 stacji transformatorowych. Powodem awarii mnożących się od ponad tygodnia jest szadź i lód na przewodach oraz drzewach.
"Widzimy możliwość wykorzystania wojska przy odkuwaniu i usuwaniu lodu z przewodów. To praca, którą trzeba wykonywać ręcznie, a dodatkowa pomoc mogłaby przyśpieszyć zmagania ze skutkami aury" - powiedziała PAP kierownik Biura Informacji ENION S.A. (zakład energetyczny obsługujący ten region - PAP) Ewa Groń.
Przedstawicielka spółki dodała, że pomoc wojska jest potrzebna zarówno w Małopolsce, jak i na Śląsku, bo katastrofalna w skutkach szadź utrzymuje się w pasie całej Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. "W zasadzie nie należy mówić o awariach, lecz o zniszczeniach sieci. Zniszczeniu uległy całe odcinki sieci, pozrywane są linie, poprzewracane są słupy" - zaznaczyła Groń.
Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Małopolskiego (CZK) szacuje, że liczba gospodarstw bez prądu w Małopolsce jest wyższa niż ocenia to ENION SA. Według CZK, aż 35 tys. domów w regionie jest pozbawionych dostaw energii elektrycznej.
Według danych CZK, najtrudniejsza sytuacja w regionie panuje w powiecie olkuskim, zwłaszcza w gminach: Wolbrom, Klucze i Trzyciąż, gdzie zasilania nie ma 18,3 tys. odbiorców. Źle jest też w północno-zachodniej części powiatu krakowskiego, głównie w gminach: Jerzmanowice-Przeginia, Skała i Sułoszowa, gdzie bez prądu pozostaje co najmniej 11,5 tys. gospodarstw domowych. W powiecie miechowskim energii elektrycznej nie ma ok. 5 tys. gospodarstw, przede wszystkim w gminach: Kozłów, Charsznica, Książ Wielki, Gołcza oraz w mieście Miechów.
Małopolskie CZK zapewnia, że większość samorządów w regionie dysponuje agregatami prądotwórczymi dużej mocy przekazanymi w minionych kilku latach przez wojewodę. Chodzi głównie o agregaty zasilające w prąd urządzenia gminnej infrastruktury, jak stacje ujęć wody, oczyszczalnie ścieków, przepompownie, placówki służby zdrowia.
We wtorek wojewoda małopolski podjął decyzję o przekazaniu do najbardziej potrzebujących gmin 60 dodatkowych agregatów, o mocy od 2 do 36 kW. "Wojewoda dysponuje obecnie jedynie urządzeniami o niewielkiej mocy, które są w stanie zapewnić prąd najwyżej pojedynczym małym domom. Część takich urządzeń wojewoda pożyczył też od Straży Pożarnej" - podkreśliła Joanna Sieradzka.
Kilkanaście agregatów o większej mocy przekaże wojewodzie wojsko. "Takie agregaty mogą być przeznaczone dla przychodni czy mniejszych sklepów. Nie jesteśmy w stanie zapewnić zastępczych źródeł energii wszystkim mieszkańcom, którzy teraz nie mają prądu. Uznałem jednak, że na pewno są wśród nich osoby w wyjątkowo trudnej sytuacji, którym nawet czasowy dopływ prądu do domu może pomóc" - dodaje wojewoda Stanisław Kracik.
Urządzenia trafią do powiatów: krakowskiego, olkuskiego i miechowskiego. Ich rozdziałem zajmą się starostowie.
Pojedyncze gospodarstwa radzą sobie domowymi sposobami, np. czerpiąc prąd z alternatorów i akumulatorów ciągników rolniczych, które uruchamiają na podwórzach przynajmniej na godzinę-dwie po zapadnięciu ciemności.
Wojewoda zwrócił się do komendanta wojewódzkiego policji o nasilenie patrolowania rejonów dotkniętych brakiem prądu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.