Nowa parafia w... dawnej piekarni.
W Zaporożu na Ukrainie powstała nowa katolicka parafia. Urządzono ją w dawnej piekarni. Dla katolików lewobrzeżnej części miasta jest to kolejny cud Ojca Pio. We wspomnienie liturgiczne tego świętego stygmatyka, biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej Jan Sobiło po raz pierwszy odprawił Mszę Świętą w budynku, w który do niedawna wypiekano chleb.
800-tysięczne Zaporoże w czasach Związku Radzieckiego miało być wzorcowym miastem komunistycznym, w którym dla Boga nie było miejsca. Szerokie aleje, socrealistyczne gmachy i pomniki Lenina. Na kościół ani cerkiew nie było tutaj miejsca. Obecnie jest to druga rzymskokatolicka parafia w mieście. O tym jak powstawała opowiada jej proboszcz, saletyn, o. Jerzy Cyrul: „Dziś Eucharystia była w tym miejscu sprawowana po raz pierwszy. To takie Betlejem, bo Betlejem tłumaczy się jako dom chleba. Do tej pory modliliśmy się w małej kapliczce mieszczącej się w mieszkaniu w bloku. Od 2014 roku była tam mała kapliczka. Ta część naszego miasta, to zasadniczo tylko bloki. I pojawił się na sprzedaż ten budynek. Jest to przybudówka do bloku mieszkalnego, w którym znajdowała się piekarnia. Teraz dla nas najważniejsze jest, aby wokół tego miejsca gromadziła się, rozwijała i wzrastała wspólnota żywego Kościoła”.
We Mszy Świętej wzięli udział także hiszpańscy chirurdzy. Przybyli oni na Ukrainę, aby pomagać żołnierzom rannym podczas konfliktu w Donbasie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.