Pomocy! Potrzebni wolontariusze - z takim apelem zwrócili się do mieszkańców Vancouver na kilka dni przed rozpoczęciem igrzysk organizatorzy. Oprócz pogody, która jest bardziej wiosenna niż zimowa, ich kolejny problem, to brak chętnych do pracy.
Przedolimpijskie obliczenia mówiły o potrzebie zaangażowania około 25 tysięcy wolontariuszy, tymczasem chętnych brakuje. Wiele miejsc jest jeszcze nieobsadzonych, a krytycy uważają, że winne są rygorystyczne kryteria.
Wymagania organizatorów to m.in. ukończony 19. rok życia, znajomość przynajmniej dwóch języków, w tym angielskiego, i niekaralność. Od wolontariuszy oczekuje się m.in. 13 trwających od ośmiu do dziesięciu godzin dyżurów, a w zamian oferuje się jedynie bony na jedzenie. Nawet noclegów należy szukać na własną rękę.
Najbardziej potrzebni są kierowcy, osoby kierujące ruchem i pomagające mediom. W ostatnim tygodniu organizatorzy zaapelowali nawet do firm w okolicach Vancouver, by na czas igrzysk wypożyczyli swoich pracowników.
Najwięcej chętnych zgłosiło się, by pomagać w ceremoniach medalowych oraz otwarcia i zamknięcia. Próby z czterema tysiącami wolontariuszy przebiegały tak dobrze, że reżyser David Atkins z niektórych zrezygnował.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni