Do drugiego w ciągu ostatnich dni rajdu rebeliantów Armii Oporu Pana doszło na terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej. Około 40 partyzantów zaatakowało katolicki kościół w miejscowości Rafai, leżącej przy granicy z Demokratyczną Republiką Konga.
O rajdzie poinformował korespondent wiejskiej stacji radiowej. Rebelianci, uznawani za jedną z najbezwzględniejszych organizacji terrorystycznych w Afryce, wzięli 30 zakładników. Świątynia katolicka została splądrowana i poważnie zniszczona, zanim na miejsce przybyły wojska rządowe. Do podobnego zajścia doszło na terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej zaledwie tydzień wcześniej. Także wówczas pojmano wielu zakładników. Główne bazy Armii Oporu Pana leżą na terenie Demokratycznej Republiki Konga, skąd rebelianci dokonują wypadów do sąsiedniego kraju.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.