Ponadsiedmiometrowy krokodyl, żyjący 1,8 mln lat temu w wąwozie Olduvai w Tanzanii, mógł być największym drapieżnikiem, jaki zagrażał prehistorycznym mieszkańcom tego regionu. O badaniach gada-ludojada informuje serwis "New scientist".
"Trudno stwierdzić, że te krokodyle zabijały naszych przodków. Na pewno jednak zdarzało się, że były niebezpieczne i ich gryzły" - twierdzi paleontolog kręgowców z University of Iowa (USA), Chris Brochu. To on wymyślił nazwę gatunku - Crocodylus anthropophagus, co znaczy "krokodyl ludojad".
W wąwozie Olduvai znajduje się jedno z najsłynniejszych stanowisk archeologicznych i antropologicznych. Zasłynęło m.in. z odkryć szczątków hominidów, dokonanych przez małżeństwo Louisa i Mary Leakey'ów oraz i ich następców. Geologiczne warstwy wąwozu zawierały ślady obecności człowieka i innych gatunków człowiekowatych sprzed 2,6-2 mln lat. Znaleziono tam wiele szczątków ludzkich i zwierzęcych oraz narzędzia kamienne.
Skamieniałości krokodyla pochodzą z tych samych osadów, co kości hominidów. Na niektórych kościach praludzi widać ślady ugryzień.
Ślady zębów na skamieniałych kościach mógł zatem zostawić niewielki osobnik z gatunku C. anthropophagus. "Większe krokodyle mogły zjeść hominida do szczętu, nie zostawiając żadnych po nim śladów" - spekulują współpracownicy Brochu w publikacji w "PLoS One".
Krokodyl mógł być szczególnie groźny dla przedstawicieli Homo habilis - dorośli tego kopalnego gatunku człowieka osiągali zaledwie około metra wzrostu i ważyli ok. 40 kg.
"Odkrycie C. anthropophagus świadczy o wiele większej różnorodności krokodyli w Afryce w ostatnich 2,5 mln lat, niż dotąd sądzono" - zauważa Brochu.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.