Po siedmiu miesiącach aresztu chińskie władze uwolniły bp Petera Shao Zhumina. Po rekonwalescencji duchowny wróci do diecezji.
Nie są znane powody jego przetrzymywania. Wiadomo natomiast, że hierarcha nie zgodził się na współpracę ze sterowanym przez komunistyczny rząd Patriotycznym Stowarzyszeniem Katolików Chińskich. Odmówił także podpisania dokumentów wyrażających m.in. poparcie dla wybierania i święcenia biskupów bez udziału Stolicy Apostolskiej. Dokument zawierać miał także aprobatę, dla wchodzących w życie 1 lutego, nowych regulacji – nazywających religię już nie opium, ale „zarazą ludu”.
Ostatnie źródła podają, że przed zwolnieniem bp Shao, złożył podpis wraz z notą, że nie zgadza się na przedstawione warunki.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.