Zadowolenie z samego siebie, schematyzm, zepsucie człowieka i niemożność rozróżnienia dobra i zła są większym problemem niż grzech – przekonywał o. Wacław Oszajca SJ.
Gdy człowiek ma autentyczną świadomość bycia grzesznikiem, zyskuje wolność: „Ja wtedy nie muszę udawać anioła, żadnego świętego. Po prostu taka jest prawda o człowieku. To nie musi podcinać skrzydeł” – mówił jezuita, publicysta i poeta, który był gościem „Rekolekcji wielkopostnych z kawą w tle”. Odbywają się one w trzech cieszyńskich kawiarniach.
Zakonnik rozmawiał z cieszyńskim filozofem, ks. dr. Andrzejem Kozubskim, w kawiarni „Kornel i przyjaciele” na temat koncepcji grzechu w nauczaniu papieża Franciszka.
„Grzech nie jest problemem, problemem jest zepsucie człowieka” – wyjaśnił duchowny, parafrazując myśl papieża Franciszka. „Według papieża, dopóki człowiek umie rozeznać, co dobre, co złe, może żyć bezpiecznie. Jeżeli zaś nie umie tego rozróżniać, a co gorsze, dobro nazywa złem, a zło dobrem, wtedy staje się to niebezpieczne dla człowieka” – wyjaśnił w rozmowie, przywołując jednocześnie myśl Leszka Kołakowskiego o tym, że jeśli człowiek utraci poczucie grzechu i zła, przestaje być odpowiedzialny za ludzi, świat, za samego siebie. „To początek tragedii” – dodał jezuita i przyznał, że dobrze czuje się, rozprawiając o tych zagadnieniach w kawiarnianym otoczeniu – „bez ornatów, kadzidła i święconej wody”.
„Wracamy do korzeni. Tak jak to było z apostołami – szli tam, gdzie dawali jeść. W sposób naturalny mówili o tym, co było dla nich ważne. To samo, co jest ważne dziś dla nas” – zaznaczył.
Jezuita przywołał postulat założyciela swojego zakonu, św. Ignacego Loyoli, który radził, by robiąc rachunek sumienia, zaczynać od tych dobrych rzeczy. „Najpierw trzeba przyjrzeć się, ile dobra jest w naszych myślach, słowach, uczynkach i dopiero na tym tle zobaczyć zło we właściwych rozmiarach. Wtedy rzeczywiście może się okazać, że zło i grzech, które mogą się wydawać bardzo potworne, w zderzeniu z czymś dobrym, maleją. Do zła nie należy ostatnie słowo” – przypomniał i zwrócił zarazem uwagę, że pojęcie grzechu w dzisiejszych czasach zostało strywializowane i ośmieszone przez samych wierzących.
Według o. Oszajcy, gdy człowiek ma autentyczną świadomość bycia grzesznikiem, zyskuje wolność. „Ja wtedy nie muszę udawać anioła, żadnego świętego. Po prostu taka jest prawda o człowieku. To nie musi podcinać skrzydeł. Przeciwnie, wiem, że mam sporo do zrobienia, więc się nie nudzę w życiu, a po drugie, wtedy człowiek zaczyna bardziej po ludzku i po Bożemu patrzeć na innych ludzi. Jedziemy na tym samym wózku” – stwierdził, przestrzegając przed jednoznacznymi potępiającymi sądami wobec bliźniego.
„Człowiek powinien zostawić Panu Bogu Jego wolność decydowania. Ponad wszystkim powinno być, o czym przypomina Franciszek, miłosierdzie. A więc taka miłość, której nie da się odtrącić, zniszczyć, bo jest darem. Każdy prawdziwy dar jest za darmo” – wskazał.
Zdaniem ks. Andrzeja Kozubskiego grzech, jako niezwykle bliska człowiekowi rzeczywistość, wymaga rzetelnego namysłu. Jak zauważył, chodzi o przekonanie siebie na nowo, że powrót na dobrą drogę jest prosty, a grzech nie jest aż takim problemem, z którym nie moglibyśmy się uporać.
„Wielki Post to czas, kiedy w szczególny sposób mówimy o tej ludzkiej rzeczywistości. Mamy nadzieję, że udało nam się powiedzieć o niej tym razem inaczej: nie strasząc, lecz pokazując drogi wyjścia, które są, jak powiedział Jan Paweł II, bardzo proste. Nie ma takiej sytuacji, z której nie byłoby wyjścia” – zauważył duchowny i stwierdził, że podstawowym zadaniem chrześcijanina jest szukanie dobra. „To czasami oznacza wielki trud. Trzeba jednak szukać, mimo przeszkód” – zauważył pracownik Katedry Teologii Fundamentalnej, Misjologii i Filozofii Chrześcijańskie na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego.
Organizowane przez Katolickie Liceum Ogólnokształcące im. Melchiora Grodzickiego i jego dyrektora ks. Tomasza Srokę „Rekolekcje wielkopostne z kawą w tle” potrwają do środy 28 lutego.
Wśród zaproszonych gości są także ks. Przemysław Bukowski – redaktor naczelny czasopisma „Czas Serca”, a także doktor teologii dogmatycznej, ks. Grzegorz Strzelczyk oraz ks. Leszek Łysień – doktor filozofii, wykładowca metafizyki i filozofii Boga w Instytucie Teologicznym w Bielsku-Białej.
Spotkania odbędą się w kawiarni „Pod Arkadami” oraz w karczmie „Pod Dębem”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.