Szczerzenie zębów to niekoniecznie radość. A smutek – niekoniecznie furtką diabła.
Jutro zaprezentowana zostanie adhortacja papieża Franciszka o „powołaniu do świętości w życiu współczesnym”. Nosić ma tytuł Gaudete et exulatate, czyli „Cieszcie się i radujcie”. Czekam z niecierpliwością. I – właśnie – cieszę się. A uraduję się – mam nadzieję – jak przeczytam. Bo świętość to ważny temat. Jak pokazuje przykład wielu bardzo różniących się od siebie świętych, niezwykle szeroki. I w moim odczuciu dość zachwaszczony. Łatwo w nim coś istotnego pominąć, a inne sprawy przeakcentować. Jasne, lektura Nowego Testamentu, zwłaszcza Ewangelii, dostarcza w tym temacie mnóstwa materiałów do przemyśleń. Ale papieski wykład porządkujący to wszystko na pewno bardzo się przyda. No, przynajmniej mnie :) Cierpliwie więc czekam. To już niedługo.
Znamienne, adhortacja Gaudete et exulatate to kolejny, po Evangelii gaudium i Amoris laetitia dokument tego papieża, w którego tytule pojawia się radość. Jak wyjaśniał Papież w jednym z wywiadów, to nie przypadek. Temat radości jest dla niego bardzo ważny. Dziś już chyba mniej, ale na początku pontyfikatu pojawiał się w wielu jego publicznych wystąpieniach. Zwłaszcza w relacjach dotyczących jego homilii wygłaszanych w czasie Eucharystii sprawowanych w Domu świętej Marty. Wydaje mi się – niestety – że Papież mógł w tym względzie być czasem niewłaściwie rozumiany.
To przecież nie jest tak, że radość jest miarą wartości chrześcijańskiego życia. Jasne, według św. Pawła jest owocem Ducha Świętego. W Kazaniu na górze Jezus zachęca do niej nawet w sytuacji urągań i prześladowań, jakie spotykają chrześcijanina ze względu na jego wiarę w Niego (Mt 5, 12 - z tej właśnie zachęty pochodzi tytuł nowej adhortacji). Jednocześnie trochę wcześniej mówi „błogosławieni, którzy się smucą”. A w wersji Łukaszowej, (6,25) tym którzy się śmieją mówi „biada”. Bo wszystko zależy od tego, co jest dla człowieka źródłem tych postaw. Zarówno radości jak i smutku. Radość mimo piętrzących się nad chrześcijaninem kłopotów na pewno jest oznaką działania w nim Ducha Bożego. Ale gdy doznając krzywd nie potrafi się śmiać nie znaczy, że jest złym chrześcijaninem. Zwłaszcza gdy chodzi o radość w obecności tego, który go skrzywdził. Bo takim naprawdę złym smutkiem jest chyba tylko smutek Kainowy – płynący z urażonej pychy i zazdrości. To on stoi u źródeł różnych knowań....
Dlaczego o tym piszę? Ku pokrzepieniu serc :) Serc wszystkich smutnych. Tych którzy toną, ale zamiast wyciągniętej pomocnej dłoni widzą tylko tył głowy swoich braci i sióstr w Chrystusie, którzy uznali, że smutek jest podejrzany i ze smutasem nie warto się zadawać. I dedykuję im znaną franciszkańską opowieść.
Tenże [br. Leonard] opowiadał, że pewnego dnia u Świętej Maryi św. Franciszek zawołał brata Leona i powiedział: "Bracie Leonie, pisz". Ten odpowiedział: "Jestem gotów". Pisz - rzecze - czym jest prawdziwa radość. Przybywa posłaniec i mówi, że wszyscy profesorowie z Paryża wstąpili do zakonu; napisz to nie prawdziwa radość. Że tak samo uczynili wszyscy prałaci z tamtej strony Alp, arcybiskupi i biskupi, również król Francji i Anglii; napisz, to nie jest prawdziwa radość. Tak samo, że moi bracia poszli do niewiernych i nawrócili wszystkich do wiary; że mam od Boga tak wielką łaskę, że uzdrawiam chorych i czynię wiele cudów; mówię ci, że w tym wszystkim nie kryje się prawdziwa radość. Lecz co to jest prawdziwa radość? Wracam z Perugii i późną nocą przychodzę tu, jest zima i słota, i tak zimno, że u dołu tuniki zwisają zmarznięte sople i ranią wciąż nogi, i krew płynie z tych ran. I cały zabłocony, zziębnięty i zlodowaciały przychodzę do bramy; i gdy długo pukałem i wołałem, przyszedł brat i pyta: Kto jest?. Odpowiedziałem: Brat Franciszek. A ten mówi: Wynoś się; to nie jest pora stosowna do chodzenia; nie wejdziesz. A gdy ja znowu nalegam, odpowiada: Wynoś się; ty jesteś [człowiek] prosty i niewykształcony. Jesteś teraz zupełnie zbyteczny. Jest nas tylu i takich, że nie potrzebujemy ciebie. A ja znowu staję przy bramie i mówię: Na miłość Bożą, przyjmijcie mnie na tę noc. A on odpowiada: Nic z tego. Idź tam, gdzie są krzyżowcy i proś. Powiadam ci: jeśli zachowam cierpliwość i nie rozgniewam się, na tym polega prawdziwa radość i prawdziwa cnota, i zbawienie duszy.
Co powiedzieć, gdy ci, których cieszą wstępujący do zakonu profesorowie, nawróceni muzułmanie czy otrzymany od Boga dar czynienia cudów pouczają o radości tych, którzy właśnie wróciwszy z Perugii stoją pod bramą klasztoru? Ech...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".
W latach 2015-2024 zlikwidowano ponad 800 nieekologicznych źródeł ogrzewania.
Papież zachęca, aby przeżywać Boże Narodzenie jako czas umiaru i konkretnej miłości bliźniego.
W tekstach liurgii mowa o radości z zapowiadanego przyjścia Chrystusa.
Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią Antiocha IV.