- Był jak drzewo, które ma silnie wpuszczony korzeń w jednym miejscu, ale jego gałęzie idą w każdym możliwym kierunku - mówił o filozofie i kapłanie Wojciech Bonowicz.
W Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Targu odbyła się 11 maja konferencja "Wolność wartości - wartość wolności: aksjologia współczesności", poświęcona ks. prof. Józefowi Tichnerowi.
Otwierając obrady, rektor uczelni ks. dr hab. Stanisław Gulak podkreślał, że ks. Tischner "w swej posłudze miłości i prawdy przywracał do nowego życia tych, którzy sądzili, że jedyną dostępną dla nich rzeczywistością jest beznadzieja, rozpacz, zagubienie w mrokach bezsensu".
- Pomagał im odbudowywać zniszczony świat ludzkiej nadziei, uczył myślenia według wartości, z krainy schorowanej wyobraźni przeprowadzał w pisaną życiem filozofię dramatu. A przy tym wszystkim nie wprowadzał ich na szczyty abstrakcji, lecz dostrzegał ich prozaiczne, zwyczajne potrzeby i troszczył się o to, aby koić ich codzienny głód wartości i sensu, sprawiedliwości i chleba. W tamtych bardzo skomplikowanych czasach - mówił ks. Gulak.
- Przecierając nowe szlaki dla myśli, musiał często przyjmować samotność jako cenę swoich wyborów. Przyjmował ze spokojem, gdy jedni nie rozumieli jego dalekosiężnych propozycji, inni zaś nie chcieli pojąć, dlaczego w jego wizji świata tak wielką rolę odgrywają Bóg i wierność ideałom kapłaństwa - przyznał.
W konferencji wziął udział także Wojciech Bonowicz, dziennikarz, publicysta i poeta, który wygłosił "gawędę biograficzną" o ks. Józefie Tischerze. Tłumaczył, że na jego życie wpływały trzy wymiary - góry i kultura góralska, filozofia oraz Kościół.
- Siła Tischnera polegała, moi drodzy, na wielkim paradoksie. Był człowiekiem bardzo mocno zakorzenionym. Był jak drzewo, które ma silnie wpuszczony korzeń w jednym miejscu, ale jego gałęzie idą w każdym możliwym kierunku, szeroko - mówił W. Bonowicz.
Z kolei ks. Jerzy Raźny, który w latach 1993-2007 był proboszczem w rodzinnej miejscowości ks. Józefa Tischnera, mówił o jego kazaniach. - Jak mówili niektórzy, jak się się słuchało Tischnera, to się wydawało, że człowiek rośnie - wspominał ks. Raźny.
Jak przypomniał, ks. Tischner sam podkreślał, że "Ewangelia to Dobra Nowina". - Bardzo często nam - duszpasterzom, kapłanom - zagraża moralizowanie, przywoływanie słuchaczy do porządku, wytykanie im wad, grzechów - mówił ks. Jerzy Raźny. - Słowo ma człowieka budować, nie sprowadzać go na dół, ale podnosić. Człowiek ma rosnąć - tłumaczył.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.