Na ścianie dawnego Aresztu Śledczego przy ul. Rakowieckiej odsłonięto nieznane dotąd zdjęcie Witolda Pileckiego. W uroczystościach wziął udział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Na ścianie dawnego Aresztu Śledczego, od strony ul. Rakowieckiej umieszczono nieznane dotąd zdjęcie Witolda Pileckiego. Uroczystego odsłonięcia dokonały dzieci rotmistrza: Zofia Pilecka-Optułowicz i Andrzej Pilecki w asyście wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego.
- Mamy niebywałą przyjemność odsłonić fotografię, mural przedstawiający rotmistrza Witolda Pileckiego. Nikt wcześniej tej fotografii nie widział. Dzięki synowi chrzestnemu Marii Szelągowskiej widzicie państwo Witolda Pileckiego w stopniu rotmistrza z odznaczeniami. Jest to wyjątkowo chwila - powiedział dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL Jacek Pawłowicz.
W imieniu rodziny Pileckich głos zabrał syn rotmistrza. Powiedział, że jest to bardzo ważna chwila, gdyż "zdjęcie to po raz pierwszy ukazało się przed jego oczyma”.
Wiceminister Patyk Jaki zwrócił uwagę, że komuniści, którzy zamordowali rotmistrza Pileckiego byli przekonani, że jeśli zakopią go na Łączce, to nikt nigdy się o nim nie dowie.
- Tymczasem on już na zawsze będzie na wszystkich patrzył z głównej ulicy Warszawy. Zajął miejsce tam, gdzie zawsze powinien być w panteonie polskich bohaterów. Zostanie dzięki temu nieśmiertelny - powiedział.
Dodał, że to "jest dopiero początek”, bo z roku na rok Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL-u będzie się rozwijać.
- Jestem przekonany, że jak to muzeum powstanie, okrzepnie i przeprowadzimy remont, który będzie wykonywany etapami, to będzie to jedno z najważniejszych miejsc historycznych wycieczek z całego świata - ocenił.
Wiceminister zwrócił uwagę, że dzięki takiej postawie jak "patriotyzm, przywiązanie do ojczyzny, odwaga" rotmistrz Pilecki stał się nieśmiertelny.
- Miał przegrać, a wygrał - podsumował wiceminister.
Zdjęcie żołnierza wyklętego, które zawisło na murze dawnego aresztu, wykonane zostało prawdopodobnie w 1945 r. we Włoszech, tuż przed jego powrotem do Polski. Fotografia pochodzi ze zbiorów prywatnych Marii Szelągowskiej, współpracowniczki Witolda Pileckiego, skazanej razem z nim na karę śmierci, zamienioną potem na dożywocie. Jest to jedyna fotografia, na której Witold Pilecki występuje w stopniu rotmistrza.
Wcześniej prezydent RP Andrzej Duda złożył wieniec pod "ścianą straceń’ - miejscem egzekucji, w którym najprawdopodobniej zginął także oficer AK.
Czytaj więcej: A. Duda: Pilecki powinien być absolutnym wzorem dla młodych >>
25 maja mija 70 lat od śmierci Witolda Pileckiego - oficera AK, dobrowolnego więźnia Auschwitz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.