Mężczyzna wziął we wtorek dwóch zakładników w firmie w centrum Paryża i domaga się, by umożliwiono mu kontakt z ambasadą Iranu. Specjalne jednostki policji otoczyły miejsce, w którym przetrzymywani są zakładnicy; napastnik ma atrapę broni - poinformowała policja.
Jednej osobie udało się uciec napastnikowi, który podobno oblał pozostałych dwóch zakładników benzyną. Na miejscu są jednostki straży pożarnej.
"Władze będą próbowały podjąć negocjacje z tym mężczyzną" - powiedział przedstawiciel związku zawodowego policjantów Yves Lefebvre w rozmowie z telewizją BFM TV, która podała też, że incydent ten nie wydaje się zamachem terrorystycznym.
Napastnik chce nawiązać kontakt z irańską ambasadą, aby przekazała wiadomość francuskiemu rządowi - podaje Reuters, powołując się na źródła policyjne.
Na razie nic nie wiadomo o tożsamości czy narodowości napastnika.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.