Tysiące ludzi, w tym mnóstwo młodzieży, przeszło ulicami Katowic w piątkowy wieczór 26 marca 2010 r. uczestnicząc w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Nabożeństwu przewodniczył metropolita katowicki abp Damian Zimoń.
Katowicka Droga Krzyżowa rozpoczęła się pod krzyżem-pomnikiem górników zamordowanych w czasie stanu wojennego w kopalni „Wujek”, a zakończyła pod pomnikiem Powstańców Śląskich.
Rozważania poszczególnych stacji przygotowali członkowie katowickich parafii oraz ruchów i stowarzyszeń katolickich, a także klerycy, harcerze i aktorzy. W czasie nabożeństwa uczestnicy modlili się w bardzo wielu aktualnych intencjach, m. in. za bezrobotnych i o prawdziwą, braterską Solidarność w naszej Ojczyźnie, o miłość, jedność, zrozumienie i odpowiedzialność w rodzinach, o kierowanie się sumieniem i zasadami moralnymi w naszej codzienności, o poczucie odpowiedzialności za Ojczyznę, o obronę najważniejszych wartości w naszym życiu. Szczególnie modlono się za nienarodzone dzieci i o poszanowanie życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci.
W słowie na zakończenie Drogi Krzyżowej, przy ostatniej stacji pod pomnikiem Powstańców Śląskich, metropolita katowicki abp Damian Zimoń przypomniał, że Chrystus nie tylko umarł dla naszego zbawienia, ale także zmartwychwstał. Nawiązując do treści rozważanych przy jednej ze stacji, która usytuowana była przy pomniku katyńskim, abp Zimoń przypomniał, że w tym roku obchodzimy siedemdziesiątą rocznicę dokonanej w Katyniu zbrodni. „Mamy to wszystko w sercu. Przebaczamy, ale nie zapomnimy. To wyraz chrześcijańskiego podejścia do tej zbrodni i do każdej innej” - mówił metropolita katowicki. Przypomniał, że w tym samym czasie zginął w Dachau bł. ks. Emil Szramek, proboszcz parafii mariackiej w Katowicach.
Podkreślając, że krzyż jest znakiem miłości, abp Zimoń stwierdził: „Mam odwagę powiedzieć, bo czytam słucham i oglądam: kto walczy z krzyżem - to naprawdę przegrana walka”. Wspominając o próbach usuwania krzyży z przestrzeni publicznej metropolita katowicki powiedział: „Pytam się: O co chodzi? W czyje imię? Przecież nasi ojcowie w to imię umierali”. Stwierdził również, że ataki na krzyż mogą być wyzwaniem dla nas, abyśmy życia człowieka jeszcze bardziej bronili. „Zbrodnie XX wieku niech będą dla nas katechezą, jak szanować życie dzisiaj” - zaapelował metropolita katowicki. Podkreślił, że mimo wszystko jesteśmy pełni nadziei, ponieważ pokładamy ją w Chrystusie.
Droga Krzyżowa ulicami Katowic odprawiana jest w piątek przed Palmową Niedzielą od kilkunastu lat.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.