Zespół Ekspertów Komisji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych opracował dokument nt. terapii daremnej, zwanej terapią uporczywą. Podkreśla się w nim, że zaniechanie takiej terapii nie może oznaczać opuszczenia pacjenta w zakresie podstawowych form opieki.
Dokument ten jest wyjściem naprzeciw dylematom etycznym wielu środowisk, które mają do czynienia z pacjentami terminalnymi oraz rodzinami chorych. Jak zauważa jednak ks. Franciszek Longchamps de Bérier, członek Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, zaniechanie uporczywej terapii nie oznacza i nie może nigdy oznaczać zgody na eutanazję.
„Rodzina niejednokrotnie oczekuje cudu od lekarza, ale lekarz nie jest panem życia i śmierci. Nowe wytyczne dotyczące służby zdrowia wskazują na to, że musimy dbać o życie od samego jego początku, musimy też dbać o koniec życia, a więc eutanazja jest absolutnie wykluczona, ale wyglądałoby – w perspektywie medycznej – że przy zapewnieniu pełnej opieki paliatywnej, zaprzestanie tych procedur, nie jest eutanazją” – powiedział ks. Franciszek Longchamps de Bérier.
Decyzja odstąpienia od terapii daremnej – podkreślono w dokumencie – musi być podjęta przez osoby kompetentne i dobrze zorientowane w sytuacji pacjenta, a także przez niego samego, jeżeli jest on zdolny do świadomego wyrażenia swojej woli.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.