1/4 finału: Rosja - Chorwacja 2:2 po dogrywce (1:1, 1:1), karne 3-4.
Bramki: 1:0 Denis Czeryszew (31), 1:1 Andrej Kramaric (39-głową), 1:2 Domagoj Vida (101-głową), 2:2 Mario Fernandes (115-głową).
Żółta kartka - Rosja: Jurij Gazinski. Chorwacja: Dejan Lovren, Ivan Strinic, Domagoj Vida, Josip Pivaric.
Sędzia: Sandro Ricci (Brazylia). Widzów 44 287.
Rosja: Igor Akinfiejew - Mario Fernandes, Ilja Kutiepow, Siergiej Ignaszewicz, Fiodor Kudriaszow - Aleksandr Samiedow (54. Aleksandr Jerochin), Roman Zobnin, Aleksandr Gołowin (102. Alan Dzagojew), Daler Kuzjajew, Denis Czeryszew (67. Fiodor Smołow) - Artiom Dziuba (79. Jurij Gazinski).
Chorwacja: Danijel Subasic - Sime Vrsaljko (97. Vedran Corluka), Dejan Lovren, Domagoj Vida, Ivan Strinic (74. Josip Pivaric) - Ante Rebic, Ivan Rakitic, Andrej Kramaric (88. Mateo Kovacic), Luka Modric, Ivan Perisic (63. Marcelo Brozovic) - Mario Mandzukic.
Chorwaci byli faworytami ćwierćfinałowego meczu mistrzostw świata z Rosją. Piłkarze z Bałkanów z roli się wywiązali, choć zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Po 90 minutach był remis 1:1, po dogrywce 2:2, a w rzutach karnych wygrali 4-3.
Od pierwszego gwizdka Chorwacja nie przypominała drużyny, która gładko pokonała Argentynę 3:0. Jej ataki były powolne, schematyczne i w konsekwencji łatwo neutralizowane przez "Sborną".
Rosjanie eliminując w 1/8 finału Hiszpanię już osiągnęli wynik, którego mało kto oczekiwał. W sobotę mogli więc zagrać bez presji. To oni od początku groźniej atakowali, a w 31. minucie objęli prowadzenie, kiedy pięknym uderzeniem z ponad 20 metrów popisał się Denis Czeryszew.
Akcje Chorwatów nie nabrały rozmachu, ale jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać. W 39. minucie błąd popełniła cała rosyjska defensywa, która zachowała się zbyt pasywnie. Mario Mandzukic nie niepokojony wbiegł w pole karne, precyzyjnie dograł do Andreja Kramarica, a ten bez trudu pokonał Igora Akinfiejewa.
Później na boisku nie działo się wiele ciekawego, ale z drugiej połowy warte odnotowania są dwie okazje Chorwatów. W 60. minucie w słupek trafił Ivan Perisic, a w 76. uderzający z dziesięciu metrów Luka Modric został zablokowany.
Znacznie bardziej interesująco było w dogrywce. Tym razem to podopieczni trenera Zlatko Dalica pierwsi przełamali impas. W 101. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Modric, a głową bramkę zdobył Domagoj Vida.
Rosjanie rzucili się do odrabiania straty i cel osiągnęli w 115. minucie. Również głową do siatki trafił Mario Fernandes, ale jemu Alan Dzagojew dogrywał z rzutu wolnego.
Oba zespoły po raz drugi z rzędu stanęły przed serią rzutów karnych. Wcześniej Rosja okazała się w nich lepsza od Hiszpanii, a Chorwacja od Danii. Ich wykonywanie rozpoczęli gospodarze mundialu, a strzał Fiodor Smołowa obronił Danijel Subasic.
Następnie skuteczni byli Marcelo Brozovic i Dzagojew, a kiedy uderzenie Mateo Kovacica zatrzymał Akinfiejew wszystko zaczęło się od początku.
Trzecią serię zaczął Fernandes. Zdobywca wyrównującego gola posłał jednak piłkę obok słupka. Później nie pomylił się już nikt i Chorwacja po raz drugi w historii zagra w półfinale mistrzostw świata. MŚ 1998 ostatecznie zakończyła na trzecim miejscu. W środę zmierzy się z Anglią, która pokonała Szwecję 2:0.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.