„Ubolewanie z powodu nieprzyjemnego incydentu”, jaki miał miejsce w katolickiej katedrze w Kordobie, wyraziła tamtejsza diecezja. W Wielki Czwartek grupa 118 muzułmańskich turystów z Austrii „sprowokowała w sposób zorganizowany karygodny epizod przemocy” – czytamy w komunikacie.
Zgodnie z regulaminem turyści zostali poinformowani, „że nie mogą sprawować żadnego kultu muzułmańskiego” i wezwano ich do „kontynuowania wizyty turystycznej lub opuszczenia świątyni”. W odpowiedzi grupa zaatakowała dwóch strażników, którzy wezwali policję.
Upomniani ponownie przez służby porządkowe, zaatakowali strażników i policję. Funkcjonariusze odnieśli lekkie obrażenia. Dwóch organizatorów modlitwy zostało aresztowanych a następnie zwolnionych. Był to już kolejny incydent w katedrze, która przed wiekami była muzułmańskim meczetem.
Diecezja kordobańska wyraża „wdzięczność i solidarność” wobec dwóch rannych strażników oraz podziękowanie policji za „szybkie i skuteczne działanie”. Zachęca wiernych do modlitwy, aby żadna osoba lub instytucja nie usprawiedliwiała użycia siły. Ten „odosobniony incydent” nie wyraża prawdziwej tożsamości muzułmańskiej, ponieważ wielu wyznawców tej religii zachowuje „postawę szacunku i dialogu wobec Kościoła katolickiego” – czytamy w komunikacie.
Podczas niedawnego ingresu bp Demetrio Fernández przypomniał, że nie można zezwolić na wspólne modlitwy dwóch religii w katedrze, ponieważ groziłoby to dezorientacją wiernych. Muzułmanie od lat starają się o wspólne użytkowanie katedry-meczetu.
Świątynię w Kordobie zbudowali ok. roku 600 r. na ruinach rzymskich Wizygoci. Następnie teren z kościołem kupił emir Kordoby z dynastii Umajjadów, by postawić tam meczet. Przez wieki rozbudowano go do gigantycznych rozmiarów. Meczet w Kordobie stał się jedną z największych na świecie muzułmańskich sal modlitwy o powierzchni ponad półtora hektara i wymiarach 130 na 115 m. Z biegiem dziejów meczet powtórnie stał się katedrą, z czym nie do końca pogodzili się muzułmanie. W katedrze w Kordobie regularnie dochodzi do incydentów w relacjach muzułmańsko-chrześcijańskich.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.