- Projektowanie szat liturgicznych traktuję jako przyjemność i formę odpoczynku, ale też jako talent - mówi ks. Tomasz Jałowy.
Maszyna do szycia stoi na strychu plebanii. Obok kartony z kawałkami materiału i innymi akcesoriami. Co jakiś czas ks. Tomasz Jałowy, wikariusz parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, właśnie tam tworzy swoje projekty.
- O liturgię trzeba dbać, począwszy od równo przyciętych świec, przez lśniące naczynia liturgiczne, po szaty liturgiczne, które mają odpowiadać określonemu świętu, wyrażać jego tajemnicę - tak uczył mnie w rodzinnych Świerklach nasz duszpasterz, śp. ks. Jan Chodura - mówi ks. Tomasz Jałowy.
Duszpasterz nie tylko projektuje ornaty, ale też przenosi elementy ze starych ornatów - już mocno zniszczonych - na nowe.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość
W zbiorach ks. Tomasza Jałowego jest m.in. ornat na milenium chrztu Polski obchodzone w 1966 roku
Pierwszy ornat, który przygotował, to była fioletowa szata na Wielki Post. - Potem przychodziły coraz odważniejsze pomysły, bo w parafii Matki Boskiej Bolesnej i św. Wojciecha w Opolu zaprojektowałem szaty na Triduum Paschalne. Miały być inne, ale zarazem miały wyrażać tajemnicę wielkich wydarzeń naszej wiary - podkreśla.
- Najpierw w mojej głowie pojawia się pomysł, czasem wzorowany na dekoracji elementów w kościele, czasem z filmu, jak to było w przypadku „Ziemi Maryi”, w której Bóg Ojciec, którego twarz nie jest pokazana, ma szatę w kolorze piaskowym. Bardzo spodobał mi się ten kolor i go wykorzystałem. Kiedy pomysł już jest, to drukuję wzór i przerabiam go na sztywniejsze wzorniki. Materiał podklejam fizeliną, wycinam poszczególne elementy i naszywam je na ornacie - opowiada duszpasterz.
Więcej o oryginalnym hobby ks. Tomasza Jałowego piszemy w bieżącym wydaniu „Gościa Opolskiego” w artykule „Kolekcja księdza Tomasza”.
aktualna ocena | 3,83 |
głosujących | 12 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Ogień trafi w tym roku nie tylko do prawosławnych, ale i katolików w Polsce.
W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego.
Informacje mają pochodzić od urzędników administracji prezydenta USA.
Argument? Miało ono podejmować dzałania mające na celu ograniczenie wolności słowa.
Trzydniowe celebracje obejmują misterium Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego.