Biskupi RŚA potępiają polowania na tych, którzy są oskarżani o rzucanie czarów. Z drugiej strony przypominają, że korzystanie z usług szarlatanów jest sprzeczne z chrześcijańską wiarą. Podkreślają, że Bóg jest silniejszy od demonów.
Czary to zjawisko, które nadal się szerzy w naszym kraju, na całym jego terytorium, we wszystkich warstwach społecznych, siejąc lęk i podejrzliwość, dzieląc rodziny i wspólnoty – piszą biskupi Republiki Środkowoafrykańskiej w specjalnym liście pasterskim poświęconym tej tematyce. Podkreślają oni, że zjawisko to budzi problemy różnej natury.
Z jednej strony trwa polowanie na tych, którzy rzucają czary. Oskarża się o to najsłabszych: wdowy, sieroty, starców i osoby obce. Są oni poniżani, torturowani, linczowani, a niekiedy zakopywani żywcem. Karę wymierzają z reguły ludzie młodzi, sądząc, że w ten sposób służą swej społeczności. Biskupi z całą mocą podkreślają, że takie postępowanie jest sprzeczne z dekalogiem. Przypominają, że choroby i rożnego rodzaju nieszczęścia mogą też mieć przyczynę naturalną.
Z drugiej strony biskupi przyznają, że wielu ludzi korzysta z czarów i szuka pomocy u szarlatanów. Podkreślają przy tym, że chrześcijanie, którzy uciekają się do takich praktyk sprzeniewierzają się swej wierze. Episkopat Republiki Środkowoafrykańskiej kończy list o czarach jasnym wyznaniem wiary. Za Pismem Świętym podkreśla, że Bóg jest silniejszy od demonów, a człowieka może ocalić jedynie wiara w Jezusa Chrystusa, który pokonał zło, ciemności i śmierć.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.