Samolot meksykańskich linii Aeromexico rozbił się we wtorek tuż po starcie z międzynarodowego lotniska Guadalupe Victoria w pobliżu miasta Durango na północy Meksyku. Jak poinformowały władze, nikt nie zginął, ale jest wielu rannych.
Na pokładzie samolotu, który leciał do stolicy kraju, miasta Meksyk, było 97 pasażerów i czterech członków załogi.
Maszyna - odrzutowiec typu Embraer ERJ-190 - rozbiła się tuż po starcie, na polu, około 10 km od lotniska, prawdopodobnie podczas próby lądowania awaryjnego. "Najpewniej złe warunki pogodowe - deszcz i gwałtowna burza - zmusiły pilota do lądowania" - powiedział gubernator stanu Durango Jose Aispuro.
Większości pasażerów udało się szybko o własnych siłach opuścić płonący wrak samolotu. Innym pomogły ekipy ratunkowe. Według władz nikt nie zginął, ale 85 osób zostało rannych - większość niegroźnie.
Gubernator stanu Durango poinformował, że hospitalizowano 49 osób. Dwie z nich są w stanie krytycznym.
Nad miejscem wypadku unoszą się kłęby gęstego dymu. Nie ma pewności, czy pożar wybuchł gdy maszyna uderzyła w ziemię, czy też ogień pojawił się już podczas startu, jak twierdzą niektórzy świadkowie.
Linie Aeromexico odmówiły ujawnienia listy pasażerów lub podania narodowości osób znajdujących się na pokładzie Embraera.
List do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen
Widzowie będą go mogli zobaczyć w kinach już od 10 października.
Zdaniem autorów raportu Chiny przygotowują niespodziewany atak.
Kolejny ruch w wojnie handlowej z USA oraz cios w globalne łańcuchy dostaw.
"To, co przeszkadza najbardziej w rozmowie, to pokusa niedostrzegania (przez Niemców) Polski".