Wysokie słupy gęstego, czarnego dymu przysłaniają słońce nad niektórymi popularnymi plażami w południowej części Portugalii w wyniku trwających już siódmy dzień pożarów w rejonie miejscowości Monchique, położonej w górzystym regionie Algarve.
Ponad 1300 strażaków kontynuuje w czwartek walkę z ogniem, próbując powstrzymać rozprzestrzenianie się pożaru na zalesionych wzgórzach, otaczających Monchique.
W akcji uczestniczą również samoloty gaśnicze, które nabierają wodę morską blisko plaż, będących jednym z głównych celów wycieczek turystów z całej Europy.
Według agencji AP w wyniku największych w tym roku pożarów w Portugalii rannych zostało ponad 40 osób, a setki osób ewakuowano z okolicznych miejscowości i wiosek.
W Lizbonie 4 sierpnia padł rekord wysokiej temperatury: zanotowano tam 44 stopnie C. Miasto, wypełnione zwykle turystami, niemal całkowicie opustoszało.
Fala upałów przyniosła ze sobą suszę i pożary niemal w całej Europie; w Grecji w pożarach zginęło w lipcu 91 ludzi. W Holandii panuje susza najdłuższa od dziesięcioleci.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.