Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan ostrzegł w sobotę Waszyngton, że domagając się uwolnienia oskarżonego o terroryzm i uwięzionego w Turcji amerykańskiego pastora Andrew Brunsona, ryzykują stosunkami ze swym " strategicznym sojusznikiem".
"Chylimy głowy tylko przed Bogiem. To niedobrze próbować karać Turcję z powodu pastora, który tutaj przebywa (...). Zamieniają strategicznego sojusznika w NATO na pastora. Będziemy postępowali tylko zgodnie z tym, co nakazuje prawo" - oświadczył prezydent.
Turecka prokuratura domaga się dla pastora 20 lat więzienia.
Andrew Brunson został aresztowany w Turcji przed dwoma laty i oskarżony o kontakty z kurdyjską partyzantką oraz z islamskim kaznodzieją Fethullahem Gulenem mieszkającym w USA. Ankara oskarża Gulena o zorganizowanie w Turcji w 2016 roku zamachu stanu.
"Nigdy nie osiągnięcie tego, do czego zmierzacie, posługując się językiem pogróżek. Mylicie swego sojusznika w NATO z jakimś pionkiem" - ubolewał Erdogan.
Stany Zjednoczone zastosowały przed tygodniem sankcje ekonomiczne wobec dwóch tureckich ministrów, na których ciąży bezpośrednia odpowiedzialność za uwięzienie pastora.
Prezydent Donald Trump ogłosił w piątek podwyżkę ceł na turecką stal o 50 proc. i na aluminium o 20 proc. Nastąpiło to w chwili, gdy notowania tureckiej waluty są na najniższym historycznie poziomie.
Erdogan odmawia zwolnienia pastora, zgodził się jedynie pod koniec lipca przenieść go do aresztu domowego.
Delegacja tureckiego MSZ udała się w tym tygodniu do Waszyngtonu, ale jej misja spełzła na niczym: nie zdołała doprowadzić do obniżenia napięcia w stosunkach między Turcją i USA.
Jeśli chodzi o sytuację słabnącej z dnia na dzień tureckiej waluty, to Erdogan poczuł się zmuszony ponownie zaapelować w sobotę do obywateli, aby wymienili dolary, marki inne dewizy na liry, i w ten sposób starać się zahamować dalszy gwałtowny spadek ich kursu.
Tylko w ciągu jednego dnia, w piątek, wartość miejscowej waluty spadła o dalszych 18 proc.
"Jeśli trzymacie pod poduszką dolary, wyciągnijcie je. Jeśli macie euro - także. Oddajcie je niezwłocznie bankom, aby je wymienić na liry. Dokonując wymiany, prowadzimy naszą wojnę o niezawisłość i przyszłość. To jedyny język, który oni są w stanie zrozumieć!" - nawoływał Erdogan.
"To gospodarcza wojna światowa!" - tak nazwał przewodniczący tureckiego parlamentu Binali Yildrim na swym Twitterze amerykańskie sankcje wobec Turcji.
Rzecznik prezydenta Erdogana, Ibrahim Kalin, również ostrzegł Amerykanów, że jeśli będą tak nadal postępowali, mogą stracić sojusznika, jakim jest Ankara.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.